Bardzo dziękuję za to wielkie wydarzenie i tą niebywałą możliwość odsłonięcia tego pięknego pomnika Żołnierzy Niezłomnych. Pomnika, w którym ja widzę wielką symbolikę - ich wychodzących w bieli z tej czarnej bryły kamienia. Tak jak próbowano przez całe lata zakopać ich w czerni, uniemożliwić pamięć o nich, zatrzeć informacje o tym jak już ich zamordowano. Tak oni teraz tu na tym pomniku, na największym polskim cmentarzu wojskowym poza granicami, wychodzą i idą ku nam, jaśni i piękni, tacy jak byli, bo oni byli pięknymi ludźmi, wychowanymi w patriotycznej tradycji odzyskiwania niepodległości. Wychowani w II Rzeczypospolitej w głębokim poczuciu wartości jaką jest Ojczyzna. Przekazanej przez dziadków i ojców, którzy o tę Ojczyznę walczyli
— mówił prezydent Andrzej Duda podczas odsłonięcia pomnika Żołnierzy Wyklętych w Doylestown w Pensylawnii.
Nie było dla nich nic bardziej strasznego od tego, by nie było wolnej Ojczyzny. A uważali, że jej nie było. Mimo tego, że wojna się skończyła i niemiecki okupant został przegnany, to zdawali sobie sprawę, że wolnej Polski nie ma. Zmieniło się tylko jarzmo, teraz są zdrajcy, którzy kolaborują z odwiecznym wrogiem. Nie godzili się na udawaną Polskę
— mówił prezydent.
To był największy istniejący w tamtym okresie w świecie podziemny ruch bojowy. Setki tysięcy ludzi, przed wszystkim młodych, gotowych ginąć w beznadziejnej sytuacji. Bo już w pewnym momencie było wiadome, że tego porządku ułożonego w Jałcie nie da się łatwo zmienić, a na przeciwko mają przeciwnika, który nie ma żadnej litości. Mimo wszystko, z determinacją robili swoje. Dziś wiemy, po tych dziesięcioleciach, gdy nazywano ich bandytami, i wie to młode pokolenie, że to oni zachowali się jak trzeba
— powiedział Andrzej Duda.
Dziękuję państwu w „amerykańskiej Częstochowie”, że zgromadziliście się tutaj, w tym symbolicznym dla Polaków miejscu, że zgromadziliście się tak licznie dołączając do tych, którzy szli ulicami Warszawy, by pożegnać majora Łupaszkę, do tych którzy szli ulicami Gdańska, by pożegnać Inkę i Zagończyka. Dzisiaj miliony Polaków składają hołd żołnierzom polskiego podziemia antykomunistycznego. Oni nigdy nie stracili godności. Nawet wtedy, gdy leżeli w bezimiennych grobach. Tacy ludzie zachowują godność na zawsze i jest ona jest nieśmiertelna, tak jak nieśmiertelne są ich dusze. To dzięki nim Polska odzyskuje godność. Oni są bohaterami wolnej Polski, która wreszcie jest
— powiedział Andrzej Duda.
Dzisiaj w wolnej Polsce wychodzą z cienia i mam nadzieję, że dzięki pracy profesora Szwagrzyka i wszystkich ludzi dobrej woli uda nam się odnaleźć wszystkich Żołnierzy Niezłomnych. By mogli spoczywać z czcią należną bohaterom
— stwierdził prezydent.
Mimo tego, że jest wielu, którzy nie patrzą na to przychylnym okiem, a ci, którzy o tę pamięć dbają i próbują ją wyrwać z ziemi, czasem maja problemy i są prześladowani, nie możemy zawrócić z tej drogi, bo jesteśmy to winni im i jesteśmy to winni Polsce
— mówił.
Nie Pan Bóg błogosławi naszej Polsce, niech Pan Bóg błogosławi Stanom Zjednoczonym, waszej obecnej ojczyźnie
— zakończył prezydent.
mly
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/308775-andrzej-duda-odslonil-pomnik-zolnierzy-wykletych-w-usa-zachowuja-godnosc-na-zawsze-i-jest-ona-jest-niesmiertelna-tak-jak-niesmiertelne-sa-ich-dusze