A może o antypolską nagonkę byłoby trudniej, gdyby PiS należało do EPP, grupy europosłów, do której należy i Platforma? Viktora Orbana w Brukseli nie lubią tak samo jak PiS, ale dzięki temu, że jest w EPP potrafi więcej ugrać.
Rzeczywiście jest tak, że im silniejsza grupa polityczna w PE, tym większy wpływ na rzeczywistość. Jesteśmy w trzeciej grupie politycznej w Parlamencie Europejskim, będziemy robić wszystko, by ta grupa się rozrastała, mamy zgłoszenia kolejnych polityków. Pytanie, czy PiS powinno być w EPP, czy nie, to decyzja, która musiałaby być niezwykle mocno przemyślana. Oprócz plusów są minusy takiego ruchu – na tę chwilę ta kwestia nie jest rozważana.
Może warto to rozważyć – dzięki temu można byłoby zablokować taką rezolucję jak dziś.
Wie Pan, na pewno obecność w większej grupie byłaby korzystniejsza dla PiS, ale nie ma w tej chwili takich scenariuszy i nie chciałbym stawiać przypuszczeń na ten temat.
Jakie Pana zdaniem będą polityczne skutki tej rezolucji? Wydaje się, że połajanki ze strony Brukseli mają coraz mniejszy wpływ na Polaków. A nawet działają przeciwskutecznie.
Wiele się w tej sprawie zmieniło w ostatnich latach, ale faktycznie ma to coraz mniejszy wpływ na Polaków. Wielokrotnie pisałem i mówiłem – im więcej rezolucji, tego typu skrajnie nieobiektywnych i kłamliwych tekstów, tym poparcie dla PiS będzie rosło. Co nas po prostu cieszy.
Na koniec dopytam o scenariusz nałożenia sankcji na Polskę, przed którym przestrzegali dziś w Sejmie politycy Platformy. Czy to realne zagrożenie?
To zwyczajne straszenie Polaków – do tego bardzo nieuczciwe i nieprawdziwe. Nie ma na tę chwilę żadnego niebezpieczeństwa związanego z nałożeniem sankcji wobec Polski z dwóch powodów: cała ta procedura, która została uruchomiona nie ma żadnego umocowania w traktatach Unii Europejskiej i jest wewnętrzną ścieżką przyjętą przez KE, a poza tym nie ma możliwości, by państwa UE – jednomyślnie – na szczycie przyjęły pomysł nałożenia sankcji na Polski. To scenariusz niemożliwy.
Not. Marcin Fijołek
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
A może o antypolską nagonkę byłoby trudniej, gdyby PiS należało do EPP, grupy europosłów, do której należy i Platforma? Viktora Orbana w Brukseli nie lubią tak samo jak PiS, ale dzięki temu, że jest w EPP potrafi więcej ugrać.
Rzeczywiście jest tak, że im silniejsza grupa polityczna w PE, tym większy wpływ na rzeczywistość. Jesteśmy w trzeciej grupie politycznej w Parlamencie Europejskim, będziemy robić wszystko, by ta grupa się rozrastała, mamy zgłoszenia kolejnych polityków. Pytanie, czy PiS powinno być w EPP, czy nie, to decyzja, która musiałaby być niezwykle mocno przemyślana. Oprócz plusów są minusy takiego ruchu – na tę chwilę ta kwestia nie jest rozważana.
Może warto to rozważyć – dzięki temu można byłoby zablokować taką rezolucję jak dziś.
Wie Pan, na pewno obecność w większej grupie byłaby korzystniejsza dla PiS, ale nie ma w tej chwili takich scenariuszy i nie chciałbym stawiać przypuszczeń na ten temat.
Jakie Pana zdaniem będą polityczne skutki tej rezolucji? Wydaje się, że połajanki ze strony Brukseli mają coraz mniejszy wpływ na Polaków. A nawet działają przeciwskutecznie.
Wiele się w tej sprawie zmieniło w ostatnich latach, ale faktycznie ma to coraz mniejszy wpływ na Polaków. Wielokrotnie pisałem i mówiłem – im więcej rezolucji, tego typu skrajnie nieobiektywnych i kłamliwych tekstów, tym poparcie dla PiS będzie rosło. Co nas po prostu cieszy.
Na koniec dopytam o scenariusz nałożenia sankcji na Polskę, przed którym przestrzegali dziś w Sejmie politycy Platformy. Czy to realne zagrożenie?
To zwyczajne straszenie Polaków – do tego bardzo nieuczciwe i nieprawdziwe. Nie ma na tę chwilę żadnego niebezpieczeństwa związanego z nałożeniem sankcji wobec Polski z dwóch powodów: cała ta procedura, która została uruchomiona nie ma żadnego umocowania w traktatach Unii Europejskiej i jest wewnętrzną ścieżką przyjętą przez KE, a poza tym nie ma możliwości, by państwa UE – jednomyślnie – na szczycie przyjęły pomysł nałożenia sankcji na Polski. To scenariusz niemożliwy.
Not. Marcin Fijołek
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/308311-nasz-wywiad-tomasz-poreba-ze-strasburga-zachowanie-platformy-w-pe-to-lajdactwo-i-upadek-po-chce-by-o-polsce-myslano-jak-najgorzej?strona=2