Pytanie jest retoryczne: wiadome, że to nie ma służyć wyjaśnieniu sprawy, ale zaciemnieniu i odsunięciu odpowiedzialności od HGW. Ale to się już nie uda
— powiedział Bronisław Wildstein w rozmowie na antenie TVP Info („Dziś wieczorem”).
Publicysta tygodnika „wSieci” komentował aferę reprywatyzacyjną w Warszawie i decyzje polityczne Platformy Obywatelskiej i Hanny Gronkiewicz-Waltz w tej sprawie.
To nie jest ani krok, który by sprawę rozwiązał, ani nie jest we właściwym czasie podjęty. Na początku HGW mówiła, że nie ma problemu. Narosło to… Pół roku temu sprawa narosła, a prezydent mówiła, że bierze odpowiedzialność. Później okazało się, że winni są urzędnicy, teraz że wiceprezydenci… Myślę, że ostatnim krokiem będzie „polecenie” pani prezydent. Kiedy to nastąpi? To jej odpowiedzialność, w każdym tego słowa znaczeniu
— ocenił Wildstein.
Pytanie jest retoryczne: wiadome, że to nie ma służyć wyjaśnieniu sprawy, ale zaciemnieniu i odsunięciu odpowiedzialności od HGW. Ale to się już nie uda
— dodawał.
Dziennikarz przekonywał, że jedyną odpowiedzią jest wyciągnięcie odpowiedzialności.
Sytuacja PO jest bardzo trudna. HGW była jedną z najważniejszych osób w partii, dziś stała się obciążeniem. Nagle odciąć się od niej też jest trudno. Więc próbuje się wykonywać rozmaite manewry… Grzegorz Schetyna dubluje dziś metodę Tuska: zdymisjonować i może się uda, może się na tym skończy…
— podkreślił.
Wildstein komentował też sprawę urzędniczki - Marzeny Kruk z resortu sprawiedliwości - która na reprywatyzacji dorobiła się aż 38 mln złotych.
TYLKO U NAS. Kulisy odwołania Marzeny Kruk! Minister Ziobro odebrał jej funkcje już w kwietniu
To tylko pokazuje, jak mocno zakorzeniona jest ta sprawa zawłaszczenia kamienic. To nie jest reprywatyzacja, tylko zwykłe oszustwo. Ta Pani była w urzędzie od początku III RP i wypracowała sobie całkiem niezły kapitalik… Pokazuje to pewne układy i powikłania III RP ciągnące się jeszcze od czasów PRL. Tego państwa nie oczyszczono
— zaznaczył.
To nie tylko ratusz, ale odpowiedzialność wymiaru sprawiedliwości, to również sędziowie. Kongres sędziów jakoś nie zwrócił uwagi, że w całej aferze brali udział sędziowie. (…) To jest ośmiornica, nie dotyczy tylko Warszawy
— dodawał.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pytanie jest retoryczne: wiadome, że to nie ma służyć wyjaśnieniu sprawy, ale zaciemnieniu i odsunięciu odpowiedzialności od HGW. Ale to się już nie uda
— powiedział Bronisław Wildstein w rozmowie na antenie TVP Info („Dziś wieczorem”).
Publicysta tygodnika „wSieci” komentował aferę reprywatyzacyjną w Warszawie i decyzje polityczne Platformy Obywatelskiej i Hanny Gronkiewicz-Waltz w tej sprawie.
To nie jest ani krok, który by sprawę rozwiązał, ani nie jest we właściwym czasie podjęty. Na początku HGW mówiła, że nie ma problemu. Narosło to… Pół roku temu sprawa narosła, a prezydent mówiła, że bierze odpowiedzialność. Później okazało się, że winni są urzędnicy, teraz że wiceprezydenci… Myślę, że ostatnim krokiem będzie „polecenie” pani prezydent. Kiedy to nastąpi? To jej odpowiedzialność, w każdym tego słowa znaczeniu
— ocenił Wildstein.
Pytanie jest retoryczne: wiadome, że to nie ma służyć wyjaśnieniu sprawy, ale zaciemnieniu i odsunięciu odpowiedzialności od HGW. Ale to się już nie uda
— dodawał.
Dziennikarz przekonywał, że jedyną odpowiedzią jest wyciągnięcie odpowiedzialności.
Sytuacja PO jest bardzo trudna. HGW była jedną z najważniejszych osób w partii, dziś stała się obciążeniem. Nagle odciąć się od niej też jest trudno. Więc próbuje się wykonywać rozmaite manewry… Grzegorz Schetyna dubluje dziś metodę Tuska: zdymisjonować i może się uda, może się na tym skończy…
— podkreślił.
Wildstein komentował też sprawę urzędniczki - Marzeny Kruk z resortu sprawiedliwości - która na reprywatyzacji dorobiła się aż 38 mln złotych.
TYLKO U NAS. Kulisy odwołania Marzeny Kruk! Minister Ziobro odebrał jej funkcje już w kwietniu
To tylko pokazuje, jak mocno zakorzeniona jest ta sprawa zawłaszczenia kamienic. To nie jest reprywatyzacja, tylko zwykłe oszustwo. Ta Pani była w urzędzie od początku III RP i wypracowała sobie całkiem niezły kapitalik… Pokazuje to pewne układy i powikłania III RP ciągnące się jeszcze od czasów PRL. Tego państwa nie oczyszczono
— zaznaczył.
To nie tylko ratusz, ale odpowiedzialność wymiaru sprawiedliwości, to również sędziowie. Kongres sędziów jakoś nie zwrócił uwagi, że w całej aferze brali udział sędziowie. (…) To jest ośmiornica, nie dotyczy tylko Warszawy
— dodawał.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/307825-wildstein-przyklad-urzedniczki-z-38-mln-z-reprywatyzacji-to-dowod-na-uklady-i-powiklania-iii-rp-to-jest-osmiornica