W zasadzie nie ma dnia, który nie przyniósłby kolejnych szokujących kulisów wokół afery reprywatyzacyjnej w Warszawie. Tym razem stołeczna „Gazeta Wyborcza” pisze o gigantycznych zyskach Marzeny Kruk - urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości i współwłaścicielki słynnej działki przy dawnej Chmielnej.
Jak czytamy, wspomniana urzędniczka - prywatnie siostra mec. Roberta Nowaczyka, który sprywatyzował dla siebie i klientów blisko 50 adresów w stolicy - zarobiła na „odszkodowaniach reprywatyzacyjnych” ponad 38 milionów złotych! Jak to możliwe?
Pani Kruk w latach 2011-2015 otrzymała pieniądze aż za sześć nieruchomości! To adresy z warszawskiej Pragi, Targówka, Woli, Mokotowa… Wszędzie skupywała roszczenia. Łączny bilans to niemal 38,6 mln złotych!
Kiedy zebraliśmy dokumenty i podliczyliśmy kwoty, zrobiło to na nas wrażenie
— tłumaczy Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza. Przekonuje przy tym, że urzędnicy zawiadomili prokuraturę o wypłatach dla obrotnej urzędniczki.
W resorcie sprawiedliwości sprawdzane są oświadczenia majątkowe wspomnianej urzędniczki. Grozi jej wydalenie z pracy za „podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych”.
Więcej na stronach „Gazety Stołecznej”.
lw3rbt5
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/307338-nie-do-wiary-kolejne-kulisy-afery-reprywatyzacyjnej-urzedniczka-ministerstwa-dostala-ponad-38-mln-zlotych-odszkodowan