Wiele się zmienia w naszej polityce, ale niektóre rzeczy pozostają bez zmian. Taką kwestią bez wątpienia jest sposób, w jaki politycy Platformy Obywatelskiej tłumaczą się po kolejnych aferach z ich udziałem.
Oto Hanna Gronkiewicz-Waltz, komentując głośną w ostatnich tygodniach, aferę reprywatyzacyjną w Warszawie, przekonuje, że nie może opuścić fotela prezydenta miasta, ponieważ… zajmuje się wyjaśnieniem afery.
Nie biorę pod uwagę możliwości podania się do dymisji, ponieważ chcę tę sprawę wyjaśnić do końca
— tłumaczyła Gronkiewicz-Waltz.
Coś nam mówiło, że gdzieś słyszeliśmy takie słowa… I dopiero po zerknięciu na jedną z grafik znalezionych na twitterowym profilu PiS przypomnieliśmy sobie, o jaką wypowiedź chodziło.
Nieco ponad dwa lata wstecz, Bartłomiej Sienkiewicz, tuż po wybuchu afery taśmowej. Ówczesny szef MSW nie chciał podać się do dymisji. Nie chciał, bo… wyjaśniał aferę. Ze swoim udziałem.
Najbardziej liczy się dla mnie wyjaśnienie, jak to się stało, że ktoś nagrywał urzędników państwowych. Nie stać nas teraz na zmianę ministra, ponieważ to będzie trwało
— zapewniał Sienkiewicz.
Możemy być zatem pewni, że HGW wyjaśni nieprawidłowości przy reprywatyzacji tak mocno i drastycznie, że nie będzie co zbierać… Ech, że też nie zmienią piarowców…
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/307290-tlumaczenia-po-po-aferach-zawsze-takie-same-hgw-mowi-dokladnie-jak-sienkiewicz-sprawdz-cytaty