Giertych straszy: Mogą powstać dwa Trybunały, z czego każdy nie będzie uznawany przez drugi

fot. TVP/Fratria
fot. TVP/Fratria

Może dojść do takiej sytuacji, w której będziemy mieli dwa parlamenty, dwa rządy - mówił w programie „Kropka nad i” były minister edukacji, mecenas Roman Giertych, komentując sytuację wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Mamy do czynienia z sytuacją, w której za chwilę może być dotkliwy dualizm prawny

— mówił o konflikcie wokół Trybunału Konstytucyjnego Giertych. Jak stwierdził „dualizm prawny” może „za chwilę rozedrzeć Polskę”. W grudniu tego roku skończy się kadencja prezesa TK, Andrzeja Rzeplińskiego. Zdaniem mecenasa „jeżeli się okaże, że wybór prezesa Trybunału będzie wedle ustawy, którą uznaje Trybunał, a nie według tej, którą uznaje PiS, to może się okazać, że PiS wybierze swojego prezesa, a sędziowie swojego”.

Wówczas będziemy mieli taką sytuację, że będzie Trybunał, który nie będzie uznawany

— powiedział. Jak dodał, mogą powstać dwa Trybunały, z czego każdy nie będzie uznawany przez drugi.

Może dojść do takiej sytuacji, w której będziemy mieli dwa parlamenty, dwa rządy

— mówił Giertych.

Historia zawsze pokazuje, że w sytuacji, w której nie ma jednego uznawanego przez wszystkich wspólnego systemu prawnego, zawsze się to kończy rewolucją

— powiedział. Giertych mówił też, że prezydent Andrzej Duda” bierze olbrzymią odpowiedzialność na siebie, przed Bogiem i historią również, z tego powodu, że nie przyjmuje przysięgi wybranych prawidłowo sędziów”.

To jest, można powiedzieć, polityczna zbrodnia

— dodał.

To jest też olbrzymia odpowiedzialność na sumieniu tego człowieka, dlatego że to się może skończyć bardzo źle

— stwierdził mecenas.

ansa/ TVN24


Książka, którą trzeba przeczytać! „Cel Andrzej Duda. Przemysł pogardy kontra prezydent zmiany” - Sławomir Kmiecik. Do nabycia TUTAJ!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.