Wałęsa tłumaczy swoje zachowanie na pogrzebie "Inki". "Wyszedłem z kościoła, bo nie mogłem słuchać bajdurzenia Dudy"

TT
TT

Dziwny, wakacyjny strój i wyjście z kościoła w trakcie uroczystości. O zaskakujące, a zdaniem wielu po prostu skandaliczne zachowanie Lecha Wałęsy zapytał samego zainteresowanego serwis wp.pl.

WIĘCEJ: Wałęsa ubrał się na pogrzeb „Inki” i „Zagończyka” jak na plażę. Internauci oburzeni. „Robi wiochę”. ZOBACZ ZDJĘCIA

Wałęsa przekonuje - a jakże - że nie ma sobie nic do zarzucenia. Strój założył, bo było mu wygodnie, a z kościoła wyszedł, bo nie mógł znieść przemówienia Andrzeja Dudy.

Jestem wolnym człowiekiem i robię to, co uważam za stosowne. Dotyczy to także mojego stroju. Niech każdy patrzy na swój ubiór, a ja będę się ubierał tak jak mam na to ochotę i lubię

— powiedział były prezydent.

Byłem obecny na mszy świętej. Uczestniczyłem w modlitwie, a gdy włączono do tego przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, to doszedłem do wniosku, że nie mam ochoty słuchać jego bajdurzenia i wyszedłem. Nie słyszałem, co ten człowiek mówił i nie chcę słyszeć. Dla mnie są to tylko i wyłącznie puste słowa

— dodał.

wwr, wp.pl


Bestie. Nieukarani mordercy Polaków” – Tadeusz M. Płużański.

Reporterskie śledztwo o ludziach, którzy w czasach komunizmu mordowali polskich patriotów, za co nigdy nie zostali ukarani. Książkę można kupić „wSklepiku.pl”. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.