Gwarancją bezpieczeństwa dla obecnego rządu i szansą na przyszłość dla całej Polski jest wyciągnięcie pełnych, karnych konsekwencji wobec wszystkich, którzy dla celów prywatnych nadużywali stanowisk czy to w samorządach, czy administracji państwowej

— podkreśla w rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy” prof. Andrzej Nowak, historyk, członek Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Andrzeju Dudzie.

Prof. Nowak nie widzi - jak na razie - uzasadnionych powodów do krytyki obecnego rządu. Zauważa jednak rosnące oczekiwanie społeczeństwa na realizację programu Prawa i Sprawiedliwości.

Żadna partia nie zrealizuje obietnic wyborczych w ciągu roku. Na ambitne cele, jakie PiS sobie postawił, potrzeba być może nie jednej, ale dwóch kadencji - czego bardzo serdecznie Polsce życzę. Właśnie dlatego jednak warto by władze partii rządzącej zwróciły baczną uwagę na pierwsze głosy krytyki czy pewnego zaniepokojenia dobiegające nie z „salonów arystokracji postpeerelowskiej”, ale ze strony ludzi, którzy głosowali na Prawo i Sprawiedliwość

— podkreśla.

Dodał, że absurdem jest mówienie, że PiS traci legitymację do sprawowania władzy w momencie, kiedy nie minęło jeszcze 12 miesięcy od wyborów.

Najważniejszy będzie drugi rok rządów. Albo w przyszłym roku PiS udowodni, że próbuje te obietnice efektywnie zrealizować, albo okaże swoją bezradność. Jeżeli tak się stanie, jeżeli rząd PiS będzie przyjmował taktykę wymijania oczekiwań społecznych rozbudzonych swoim zwycięstwem, to po drugim roku może zacząć odczuwać trwałą tendencję spadkową w sondażach

— podkreśla historyk.

Prof. Nowak zwrócił też uwagę na to, że w Polsce mamy do czynienia z sytuacją, gdy przedstawiciele partii, która straciła władzę na szczeblu centralnym, nadal dominują w najbogatszych samorządach, mając wciąż skuteczną osłonę w prywatnych wielkich mediach.

Oni właśnie, obawiając się rozliczeń prawnych za nieprawidłowości w zarządzaniu pieniędzmi publicznymi, próbują teraz kreować „oburzenie społeczne” przeciwko rzekomemu autorytaryzmowi PiS. W tej sytuacji gwarancją bezpieczeństwa dla obecnego rządu i szansą na przyszłość dla całej Polski jest wyciągnięcie pełnych, karnych konsekwencji wobec wszystkich, którzy dla celów prywatnych nadużywali stanowisk czy to w samorządach, czy administracji państwowej

— stwierdził historyk.

Zaznaczył, że trzeba wreszcie wziąć się za „nietykalnych”.

Pokazać, że ludzie, którzy mają dzisiaj usta pełne frazesów o wolności, po prostu okazują się często pospolitymi złodziejami.

Zapytany o nagły skręt Grzegorza Schetyny na prawo odpowiedział, że była to przemyślana decyzja oparta na obserwacjach europejskiego społeczeństwa.

Nie ma dobrej pogody politycznej dla „uśmiechów” w kierunku skrajnej lewicy, jakie były obecne w PO (…). Pytanie jest jednak inne: Czy Po będzie wiarygodna w roli alternatywnego wobec PiS prawicowego bloku politycznego? Z tą wiarygodnością PO będzie miała chyba spory problem. Nie sądzę, żeby udało mu się tak zwrot polityczny w PO przeprowadzić

— dodaje prof. Andrzej Nowak.

wkt/Do Rzeczy