NASZ WYWIAD. Piotr Guział o aferze reprywatyzacyjnej: "Hanna Gronkiewicz-Waltz to Al Capone warszawskiego samorządu"

fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Jest też sprawa dymisji urzędników. Uważa Pan, że prezydent zrobiła to w odpowiedni sposób?

Prezydent twierdzi, że dyscyplinarnie dymisjonuje trzech urzędników. Ona jest profesorem prawa, a jednocześnie urzędnikiem, który wielokrotnie podpisuje dokumenty związane z prawem pracy. Elementarzem prawa pracy jest to, że urzędnika można zwolnić dyscyplinarnie do miesiąca od powzięcia wiedzy. Nawet gdyby miała pomroczność jasną, co ją dyskwalifikuje jako prezydenta, to wiedziała o tej sprawie od kilku miesięcy. HGW przekonuje, że to nie jej wina, tylko urzędników. Tylko, że to ona po odejściu pana Jakubiaka do KNF nadzorowała Biuro Gospodarowania Nieruchomościami. Dlatego nie może uciec od osobistej odpowiedzialności.

Jakie konsekwencje powinna ponieść prezydent Warszawy?

Oddzielmy konsekwencje prawne. Tacy publicyści jak Tomasz Wołek czy Tomasz Lis mówią, by poczekać aż sprawą zajmie się sąd. To kwestia oczywista, skoro doszło do przestępstwa, to sprawą musi zająć się sąd. Ale konsekwencje będą dopiero za kilka lat. Mówi się, że polityka można zabić gazetą. Za samą kamienicę przy Noakowskiego 16, za sam fakt nadzorowania biura, którego beneficjentem był jej mąż, który przywłaszczył sobie pieniądze z ukradzionej żydowskiej kamienicy, powinna podać się do dymisji. Chmielna 70 jest jak podatki Ala Capone. HGW coś tłumaczy, opowiada mętne historie. To wygląda jakby ta jedna sprawa stanowiła o problemie. Ta sprawa w ogóle nie stanowi o problemie. Al Capone poszedł siedzieć za podatki, a nie za morderstwa, nie za wymuszenia rozbójnicze, tylko za to za co go złapano, co można mu było udowodnić. Chmielna 70 to podatki Ala Capone. A Alem Capone warszawskiego samorządu jest Hanna Gronkiewicz-Waltz. To przy Chmielnej 70 popełniła błąd i udało się to wykryć. A tego typu transakcji było kilka tysięcy i przy wielu można znaleźć jeszcze bardziej kontrowersyjne i bulwersujące fakty niż w przypadku Chmielnej 70. To podsumowanie procederu, na czele które świadomie stoi Hanna Gronkiewicz-Waltz. Do wyjaśnienia zaczęła dążyć dopiero, gdy mleko się wylało. Musi się podać do dymisji.

Rozmawiał Tomasz Karpowicz

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.