W tym roku był założony wzrost dochodów podatkowych o 6 mld, a już za pierwsze półrocze ten przyrost to 9 miliardów. Powinno być dobrze
— mówi Henryk Kowalczyk, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: W ostatnich dniach rząd przyjął projekt budżetu. Z jednej strony zapewniają państwo, że jest on bezpieczny, z drugiej zaś opozycja ruszyła z falą krytyki, pojawiają się argumenty, że zadłużenie jest zbyt wysokie. Jak Pan to odbiera?
Henryk Kowalczyk: Budżet jest bezpieczny, a zadłużenie wynika z tego, że w przeciwieństwie do poprzedników pokazujemy deficyt realnie - i to jest koniec długów. Do tej pory było tak, że oprócz długu zapisanego w budżecie były pożyczki dla funduszu ubezpieczeń społecznych, sięganie po rezerwę demograficzną… Teraz tego nie ma. Tutaj mamy jasno i klarownie pokazany stan finansów państwa. Zadłużenie jest na poziomie 2,9%.
Dodatkowo dochody też są założone dość ostrożnie - min. Szałamacha był konserwatywny w tym względzie, myślę, że można byłoby zaryzykować zapisanie większych, bo zapewne będą większe.
Przykład tego optymizmu?
Dla przykładu - w tym roku był założony wzrost dochodów podatkowych o 6 mld, a już za pierwsze półrocze ten przyrost to 9 miliardów. Powinno być dobrze.
A co z państwa sztandarową obietnicą i odwróceniem zmian emerytalnych? To już jest policzone?
Tak, to już jest policzone w kosztach budżetowych. Rząd wyrażając swoje stanowisko do prezydenckiej ustawy zakreślił termin wejścia w życie na 1 października. Wynika to z tego, że ZUS potrzebuje 9 miesięcy na wdrożenie nowego systemu, a przetargi może robić dopiero wtedy, gdy jest zakończona legislacja. Ta z kolei będzie załatwiona do końca roku, następnie trzeba doliczyć wspomniane 9 miesięcy wdrożenia, a więc ustawa wejdzie w życie 1 października.
Koszt?
Na ten rok to ok. 3 mld złotych.
A kolejne lata?
W kolejnych latach naturalnie będzie to większe obciążenie, szacujemy, że na poziomie ok. 10 mld złotych.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W tym roku był założony wzrost dochodów podatkowych o 6 mld, a już za pierwsze półrocze ten przyrost to 9 miliardów. Powinno być dobrze
— mówi Henryk Kowalczyk, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: W ostatnich dniach rząd przyjął projekt budżetu. Z jednej strony zapewniają państwo, że jest on bezpieczny, z drugiej zaś opozycja ruszyła z falą krytyki, pojawiają się argumenty, że zadłużenie jest zbyt wysokie. Jak Pan to odbiera?
Henryk Kowalczyk: Budżet jest bezpieczny, a zadłużenie wynika z tego, że w przeciwieństwie do poprzedników pokazujemy deficyt realnie - i to jest koniec długów. Do tej pory było tak, że oprócz długu zapisanego w budżecie były pożyczki dla funduszu ubezpieczeń społecznych, sięganie po rezerwę demograficzną… Teraz tego nie ma. Tutaj mamy jasno i klarownie pokazany stan finansów państwa. Zadłużenie jest na poziomie 2,9%.
Dodatkowo dochody też są założone dość ostrożnie - min. Szałamacha był konserwatywny w tym względzie, myślę, że można byłoby zaryzykować zapisanie większych, bo zapewne będą większe.
Przykład tego optymizmu?
Dla przykładu - w tym roku był założony wzrost dochodów podatkowych o 6 mld, a już za pierwsze półrocze ten przyrost to 9 miliardów. Powinno być dobrze.
A co z państwa sztandarową obietnicą i odwróceniem zmian emerytalnych? To już jest policzone?
Tak, to już jest policzone w kosztach budżetowych. Rząd wyrażając swoje stanowisko do prezydenckiej ustawy zakreślił termin wejścia w życie na 1 października. Wynika to z tego, że ZUS potrzebuje 9 miesięcy na wdrożenie nowego systemu, a przetargi może robić dopiero wtedy, gdy jest zakończona legislacja. Ta z kolei będzie załatwiona do końca roku, następnie trzeba doliczyć wspomniane 9 miesięcy wdrożenia, a więc ustawa wejdzie w życie 1 października.
Koszt?
Na ten rok to ok. 3 mld złotych.
A kolejne lata?
W kolejnych latach naturalnie będzie to większe obciążenie, szacujemy, że na poziomie ok. 10 mld złotych.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/306144-tylko-u-nas-minister-kowalczyk-o-budzecie-wzroscie-przychodow-i-o-tym-co-dalej-z-wiekiem-emerytalnym-to-juz-jest-policzone?strona=1