Trybunał Antykonstytucyjny. "Bezkompromisowa walka z demokratycznymi zmianami"

YT/Fratria
YT/Fratria

Głównym terenem rozgrywki, mającym na celu zdyskredytowanie i obalenie demokratycznych przemian w Polsce – stał się sprowokowany przez ustępujący sejm poprzedniej kadencji problem obsadzenia stanowisk 15 sędziów TK. Wbrew ostrzeżeniom prezydenta elekta Andrzeja Dudy, nowe uregulowania w ustawie trybunalskiej z czerwca 2015 roku dokonały w drodze wyjątku (art. 137 ustawy) wyłomu w dotychczasowo regulowanym i praktykowanym sposobie oraz trybie wyboru następnych sędziów na miejsce tych, których kadencja miała wygasnąć po wyborach. Przy wyprzedzającym wyborze przez ustępujący sejm pięciu sędziów, zanim wygasła kadencja dotychczasowych, nie dopełniono nawet zmienionego, przewidzianego ustawą trybu wyłaniania kandydatów. Sejm nowej kadencji po wyborach z 25 października 2015 roku, będąc do tego wyłącznie uprawnionym, stwierdził brak skutków prawnych wyboru pięciu sędziów „na zapas” oraz wadliwości ich zgłoszenia. Tym samym zaistniała przesłanka dla powtórzenia procedury zgłoszenia kandydatów i dokonania ich wyboru na opróżnione tym razem stanowiska członków TK, a następnie ich wskazania powołującemu sędziów mocą ich zaprzysiężenia prezydentowi. Prezydent sędziów zaprzysiągł – weszli oni w skład TK, ale wyboru nie uznał prezes Trybunału i do dzisiaj, mimo ich zdolności do orzekania, nie dopuszcza trzech z nich do realizacji ich funkcji sędziowskich w TK.

Trzeba w tym stanie rzeczy stwierdzić, że TK nie miał i nie ma uprawnień do kontroli i weryfikacji indywidualnych uchwał sejmu w przedmiocie zastrzeżonych tylko dla jego kompetencji, oceny ważności bądź wadliwości dokonywanych przez siebie wyborów członków TK. Kompetencją sejmu, a nie TK, jest ocena prawidłowości przebiegu i skutków prawnych indywidualnie dokonywanych wyborów kandydatów do TK.

Tak więc, o ile sędziów Trybunału Stanu nie wybrano na zapas, o tyle sędziów Trybunału Konstytucyjnego wybrano z wyprzedzeniem naruszającym ład konstytucyjny i kadencyjny. Konstytucja jednoznacznie i wprost odniosła regulację organizacji i trybu postępowania przed obydwoma trybunałami do jej uregulowania przez sejm i senat pod kontrolą prezydenta (art. 197 konstytucji).

Dotyczy to zwłaszcza i przede wszystkim określenia liczebności pełnego składu orzeczniczego w TK – jako warunku sine qua non – posiadania przez orzeczenie przymiotu, charakteru i skutku wyroku. Tylko wydawany w tak określonym składzie liczebnym werdykt, podlega obowiązkowi opublikowania w dzienniku ustaw, a publikacja w dzienniku ustaw – jest warunkiem jego obowiązywania erga omnes (powszechnego) i egzekwowalności. Jeżeli orzeczenie dotknięte jest bezwzględnym brakiem określonego przez sejm składu orzeczniczego – może być traktowane jako opinia biorących udział w posiedzeniu sędziów, a nie jako wyrok w rozumieniu prawa, podlegający obowiązkowi publikacji. Większość sędziów aktualnego składu Trybunału Konstytucyjnego uważa, że nie musi się w tym zakresie stosować do konstytucji, a nadto może poza prawem uchwalonym przez władzę ustawodawczą sami dopowiadać i kształtować treść pojęcia państwa prawa.

Można to sprowadzić do trybunalskiej dyrektywy: - Nie ma i nie będzie prawa, którego my nie zaakceptujemy! Może sobie władza ustawodawcza, co chce uchwalać, ale bez naszej nadrzędnej zgody, nawet podjętej niejawnie w formie opinii, żadne prawo w Polsce nie obowiązuje!

Aktualny prezes TK, mając uprawnionych do orzekania 15 sędziów, wypowiedział posłuszeństwo prawu i dopuścił do orzekania skład jedynie 12 osobowy, a nie, przewidziany prawem, 13 osobowy określony z mocy konstytucji przez sejm. Skutkiem tego, to, jak i inne orzeczenia ferowane w odmiennym niż określony ustawą przez władze ustawodawcze, składzie są z mocy prawa pozbawione przymiotu ważności – i nie powinny być publikowane. Upór prezesa TK i popierających go członków władzy sędziowskiej, prowadzi do pozbawienia wszystkich orzeczeń podjętych w niepełnym składzie charakteru ważności jego wyroków.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

« poprzednia strona
123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.