Z ziemi polskiej... do Polski, jak my, Polacy, przyprawiamy straszną gębę niemieckim dobroczyńcom

fot. pixabay.com
fot. pixabay.com

„Jeszcze w maju nie było jasne, czy w połowie czerwca będą mogły odbyć się w Warszawie i w Berlinie obchody 25 lecia zawarcia traktatu dobrosąsiedzkiego”, uzmysławia autor tego, hm, jak ujęła Wirtualna Polska, „internetowego magazynu wydawnictwa Heise, cenionego za krytyczne analizy”. Mało tego, w telewizji pojawiły się nieprzychylne Niemcom komentarze, „Krzyżaków” nawet nadali na drugim kanale TVP, podczas gdy na pierwszym była transmisja meczu Polska-Niemcy… Straszne! Czytając ów tekst można się po prostu popłakać!

My, Polacy, już tak mamy, Niemcy wiedzą to nie od dziś. Jesteśmy narodem kłótliwych niewdzięczników, i jeszcze mamy jakieś irracjonalne pretensje! Taki np. Janusz Szewczak, doradca PiS od gospodarki, który w aktualnym wydaniu „wSieci” poskarżył się, że „niemieckie media uprawiają historyczne fałszerstwo”, a Polska i Polacy przedstawiani są „jako kraj prymitywnych, złych i głupich ludzi”, ubolewa Mattern.

To znaczy, nad wypowiedzią doradcy PiS ubolewa. I, o zgrozo, w umysłach pisowskich władz tli się pomysł ograniczenia wpływów niemieckich mediów i ich pomocników - skandal niebywały…!

„W niemieckim się kłamie, gdy jest się uprzejmym” („Im Deutschen lügt man, wenn man höflich ist), pisał wspaniały Goethe w wiekopomnym „Fauście”. Autor Telepolisu nie jest uprzejmy, a więc kłamie. Jest szczery po niemiecku aż do bólu. Doskonale pojmuje swą misję, jak to się dziś mów, czuje bluesa. Jest przy tym tak zapracowany, że nie ma czasu na czytanie rodzimej prasy, ani oglądanie telewizji, że o myśleniu nie wspomnę, w której przecież PiS wychwalany jest pod niebiosa już od 2005 roku…

A gdyby tak odwrócić sytuację, np. w mediach: w Niemczech na ok. 650 tytułów gazet wszystkie są w niemieckich rękach, z wyjątkiem kilku podrzędnych, niskonakładowych periodyków, z udziałami zagranicznych inwestorów. Wyobraźmy sobie, że oto większość tytułów prasowych w RFN należy do polskich właścicieli, w których codziennie serwowana jest porcja „opinii” o koszmarnym, niemieckim rządzie, śniącym o obronie niemieckich interesów.

Rzecz jasna, z podtekstem, że trzeba go jak najszybciej odsunąć od władzy, gdyż szkodzi tak dobrze uformowanym, niemiecko-polskim stosunkom. To samo odnośnie do struktury własnościowej np. banków, z których tylko kilka pomniejszych zostałoby w niemieckich rękach. Wyobraźmy sobie w RFN wyłącznie polskie sklepy wielkopowierzchniowe, głównie z polskimi towarami, czy fabryki, w których Niemcy byliby jedynie tanią siłą roboczą dla zagranicznych koncernów…

Cóż za brednie! Przecież to niewyobrażalne, w Niemczech, Polacy…?! To chyba jakieś jaja…! Jak można przyprawiać taką straszna gębę naszym niemieckim dobroczyńcom…

« poprzednia strona
12

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.