NASZ WYWIAD. Ekspert o offsecie na samoloty wielozadaniowe: "Wybór F-16 pokazał, że relacje Polski i USA mają charakter strategiczny"

fot. wikimediacommons.org
fot. wikimediacommons.org

Co Polska straciła, a co zyskała na offsecie?

Zacznę od wyliczenia strat. Przede wszystkim, co wielokrotnie podnoszono w komunikatach polityków i raportach wybranych instytucji państwowych, Polska nie otrzymała od Amerykanów dostępu do najnowocześniejszych technologii wojskowych. Mowa oczywiście o takich technologiach, które mogłyby wpłynąć na istotne podniesienie poziomu naszego bezpieczeństwa. Myślę także, że bez offsetu zakup 48 samolotów wielozadaniowych typu F-16 byłby dla naszego państwa znacznie tańszy. Można również zauważyć, że ścisłe powiązanie z USA poprzez zakup samolotów F-16 oraz programy offsetowe nie wpłynęło na istotne zwiększenie obecności polskich produktów na amerykańskim rynku zbytu. Jest to sytuacja odmienna od tej, jaka była przykładowo udziałem Izraela, który po zrealizowaniu programu zakupu F-16 na początku lat 80. oraz po zakończeniu offsetu, kilkukrotnie zwiększył wartość swojego eksportu do USA, w tym także w zakresie technologii wojskowych. Najważniejszym zyskiem naszego państwa jest to, że dzięki amerykańskiemu programowi offsetowemu Polska zyskała wiarygodność na rynkach międzynarodowych. Zachodnie firmy zrozumiały, że skoro Amerykanie zdecydowali się zainwestować w Polsce to biznes ten musi im się opłacać.

Nam się offset opłacił?

Mimo popełnionych przez nasze państwo błędów, sam efekt offsetu USA należy ocenić pozytywnie. Przede wszystkim udało się w znacznej mierze zrekompensować straty, które poniósł polski przemysł lotniczy w efekcie zrealizowania zakupu samolotów wojskowych za granicą. Dziś przedsiębiorstwa z tego sektora skupione między innymi w Dolinie Lotniczej realizują zamówienia dla największych światowych koncernów np. Boeing, Airbus, General Electric, Lockheed Martin czy AgustaWestland. Polska stała się szósta pod względem atrakcyjności lokalizacją dla inwestycji lotniczych w Europie. Większość liderów politycznych naszego państwa, podsumowując offset amerykański zauważyło, że bez offsetu USA nie udałoby się utrzymać zatrudnienia w tym regionie. Chyba najbardziej pozytywnym efektem offsetu, oprócz Doliny Lotniczej, była budowa Grupy LOTOS, bez której dzisiaj trudno wyobrazić sobie bezpieczeństwo naszego państwa na rynku paliw i innych produktów naftowych. Offset USA przyczynił się także do rozwoju przemysłu motoryzacyjnego m.in. dzięki polityce koncernu General Motors. Było wiele pozytywów, lecz potencjał offsetu nie został w całości wykorzystany, szczególnie w zakresie przemysłu obronnego. Z tego powodu w ostatnim okresie zmieniono prawo offsetowe w Polsce, żeby wzmocnić ten obszar. Rezygnując z offsetu pośredniego utrudniliśmy sobie możliwość pozyskania w ramach umów kompensacyjnych tych technologii, które są nam potrzebne do rozwoju innych obszarów przemysłu, często o znaczeniu strategicznym dla państwa. Dzisiaj, kiedy zapowiedziano wydatkowania 130 mld na zbrojenia, Polska powinna w większym stopniu korzystać z doświadczeń offsetu F-16, ale także z wiedzy innych państw uczestniczących w podobnych programach. Celem jest jak najlepiej zabezpieczyć interes narodowy. W tym działaniu powinno się przestrzegać zasady nadrzędnego interesu państwa nad doraźnym interesem politycznym.

Jaka powinna być polska polityka militarna? Należy postawić na silnego sojusznika, np. USA czy polegać wyłącznie na własnym, niezbyt dużym potencjale obronnym?

Polityka bezpieczeństwa Polski opiera się na dwóch podstawowych filarach: członkostwie w NATO i Unii Europejskiej. Wybór samolotów typu F-16, udział naszego wojska w operacjach w Iraku i Afganistanie pokazał, że relacje Polski i USA mają charakter strategiczny. Taki sygnał popłynął w świat w grudniu 2002 r. Nie ulega wątpliwości, że na pierwszej linii frontu zawsze stoi własny potencjał obronny, który należy wzmacniać i rozbudowywać. Pod względem militarnym zawsze należy przygotowywać się do najtrudniejszych scenariuszy, oczekując jednocześnie najbardziej korzystnych rozwiązań politycznych.

Posiadanie przez Polskę znacznej siły militarnej wynika nie tylko z zaspokojenia potrzeb społeczeństwa, które oczekuje od państwa zapewnienia elementarnego poziomu bezpieczeństwa, ale jest również ważnym sygnałem dla potencjalnych przeciwników, że naszego kraju nie opłaca się atakować.

Uważam, że z tym związane są zapowiedzi wydania 130 mld złotych na zbrojenia w najbliższych dziesięciu latach. Plany inwestycji w polską armię, wynikają nie tylko z opóźnień w modernizacji wojska czy z niestabilnej sytuacji na Ukrainie, pokazują, że aspirujemy do pozycji lidera naszego regionu.

Rozmawiał Tomasz Plaskota.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.