NASZ WYWIAD. Ekspert o offsecie na samoloty wielozadaniowe: "Wybór F-16 pokazał, że relacje Polski i USA mają charakter strategiczny"

fot. wikimediacommons.org
fot. wikimediacommons.org

Poprzez dostawę samolotów wielozadaniowych wzmocniono potencjał naszych wojsk lotniczych, przez co uzyskano interoperacyjność z USA i 8 innymi państwami członkowskimi NATO posiadającymi na swoim wyposażeniu samoloty F-16

— mówi dr Krystian Dzimira, były oficer Wojska Polskiego w Naczelnym Dowództwie Sił Sojuszniczych NATO w Europie i w misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie oraz autor prac naukowych z dziedziny bezpieczeństwa i obronności w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

wPolityce.pl: Kilkanaście lat temu na offsecie F-16 znali się wszyscy. Obecnie o temacie, poza wąskim gronem specjalistów praktycznie już nikt nie pamięta, choć była to istotna sprawa dla naszego bezpieczeństwa i naszej gospodarki. Czym dokładnie był offset F-16? Jak z perspektywy tych kilkunastu lat ocenia Pan polsko-amerykańską umowę offsetową?

Dr Krystian Dzimira: Takie stwierdzenie jest pewnym uproszczeniem, chociaż w czasie finalizacji przetargu na zakup samolotu wielozadaniowego w sferze publicznej zauważalny był festiwal spekulacji dotyczących możliwości, jakie miał dać Polsce amerykański offset. Moim zdaniem, było to efekt sytuacji, w której oczekiwania dotyczące offsetu były przez ówczesnych liderów politycznych nadmiernie eksponowane w mediach, przez co społeczeństwo uwierzyło w zbawienną moc amerykańskiego offsetu dla poprawy naszej gospodarki. Kwestia offsetu związanego z zakupem samolotów wielozadaniowych typu F-16 jest problemem, który należy rozpatrywać wielokryterialnie. Sama ocena kontraktu na F-16 i powiązanego z nim offsetu znacznie wykracza poza proste podsumowanie dekady polsko-amerykańskiej współpracy w obszarze bezpieczeństwa. Problem ten starałem się możliwie szeroko omówić w książce „Tajemnice F-16. Offset a sojusz strategiczny Polski i USA w latach 1989-2013”. Offset to instrument pozwalający na rekompensatę kosztów związanych z zakupem uzbrojenia poza granicami państwa. Offset może być bezpośredni, adresowany do polskich firm lub podmiotów zajmujących się projektowaniem, produkcją, naprawą czy serwisem uzbrojenia. Może być też offset pośredni, czyli adresowany do firm i podmiotów o pozamilitarnym profilu działalności.

Większość ekspertów podkreśla, że każde państwo powinno w pierwszej kolejności korzystać z potencjału własnych przedsiębiorstw sektora obronnego.

Doskonałym przykładem wspomnianej polityki są Amerykanie, którzy niezmiernie rzadko kupują uzbrojenie, które nie zostało wyprodukowane w USA. Problemem jest kwestia posiadania odpowiedniego potencjału produkcyjnego. Polska ma wieloletnie doświadczenia w budowie samolotów wojskowych, jednak po upadku bloku wschodniego okazało się, że z powodu braku dostępu do najnowszych technologii, opracowanym przez nas samolotom wojskowym trudno było konkurować z konstrukcjami zachodnimi. Brak dostępu do najnowszych materiałów i technologii był jednym z głównych powodów niepowodzenia projektu samolotu szkolno-bojowego Iryda. W założeniach, dzięki offsetowi F-16 mieliśmy taki dostęp otrzymać właśnie od Amerykanów.

Samoloty F-16 był w 2002 r. najlepszym możliwym wyborem dla polskiej armii?

Moim zdaniem tak. Muszę jednak dodać, że zarówno w czasie ogłaszania wyników przetargu, jak również obecnie wielu ekspertów zauważa, że konstrukcja szwedzka JAS 39 Gripen, była dla Polski lepszym wyborem. Szwedzki samolot był konstrukcją nowszą i tańszą w eksploatacji. Sądzę jednak, że nie można rozpatrywać kwestii wyboru samolotu wielozadaniowego wyłącznie w zakresie porównania paramentów taktyczno-technicznych i eksploatacyjnych. Zakup tak skomplikowanego uzbrojenia to wybór całego systemu, na który składa się wiele aspektów, wojskowych, ekonomicznych, ale i politycznych. Na przykład, zakładając najczarniejszy scenariusz, należy zadać sobie pytanie: czy w przypadku ewentualnego konfliktu zbrojnego na terytorium naszego państwa, niewielka i neutralna militarnie Szwecja będzie w stanie zapewnić nam dostęp do części zamiennych dla samolotu, sprzedać dodatkowe bomby lub rakiety? Kupując F-16 de facto pozyskaliśmy partnera strategicznego na kolejne dziesięciolecia.

Dlaczego USA w kontaktach z Polską wybrało właśnie offset?

Myślę, że działanie strony amerykańskiej wynikało z realizacji własnych interesów narodowych. W pierwszym rzędzie chodziło o kwestie militarne tj. związanie Polski z doktryną obronną Waszyngtonu. Poprzez dostawę samolotów wielozadaniowych wzmocniono potencjał naszych wojsk lotniczych, przez co uzyskano interoperacyjność z USA i 8 innymi państwami członkowskimi NATO posiadającymi na swoim wyposażeniu samoloty F-16. Rozpatrując czynniki pozamilitarne uważam, że najważniejszym powodem tej strategii USA była sytuacja wewnętrzna w Polsce. W 2002 r. minęło niewiele ponad dekadę od odzyskania przez nasze państwo suwerenności. Ówczesne mechanizmy w obszarze konkurencyjności, wolnego handlu oraz transparentności były niedoskonałe. Eksperci zauważyli w tym zakresie pewną prawidłowość mówiącą o tym, że jeżeli w danym państwie są minimalne bariery wejścia na rynek oraz pełna transparentność informacji, w takim środowisku efektywność offsetu jest niewielka.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.