Jan Śpiewak odpowiada na oskarżenia HGW. "Ona jest kotwicą u szyi Platformy. Ma teraz krótki czas, zanim prokuratura i CBA postawią zarzuty"

YT/Fratria
YT/Fratria

Myślę, że na tej „dzikiej reprywatyzacji” korzysta establishment polityczny. Najważniejsze osoby w mieście biorą w tym udział. Dzisiejsze tłumaczenia prezydent Warszawy ciężko brać na poważnie

—mówił w programie „Kwadrans polityczny” Jan Śpiewak, lider stowarzyszenia „Miasto jest nasze”.

CZYTAJ TAKŻE: Ratusz odpowiada „Wyborczej”: Czekamy na rzetelne wyjaśnienia wątpliwości przez służby

Radny dzielnicy Śródmieście podał za przykład sprawę ulicy Chmielnej 70 gdzie doszło do zwrotu nieruchomość przy Pałacu Kultury i Nauki wartej ponad 160 mln złotych.

Okazało się, że w 1953 roku państwo polskie wypłaciło już odszkodowanie za tą działkę i żadnego zwrotu być nie powinno. Dzisiaj można wybudować wieżowiec na tej działce. Okazuje się, że jednym ze wspólników tej transakcji, nowym właścicielem jest szef Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Mówimy o bardzo ważnych ludziach na świeczniku

—mówił Śpiewak.

CZYTAJ TAKŻE: HGW odpowiada na zarzuty: Winne ma być… PiS. „Temat reprywatyzacji jest tak trudny, że – jak widać - można go opisać jak kryminał”

Gość audycji podkreślił, że skala „dzikiej reprywatyzacji” przewyższa o wiele sprawę Amber Gold w swoich machlojkach.

To jest 4 tysiące nieruchomości, czyli ponad miliard złotych wypłaconych w pieniądzu. Myślę, że sama warszawska reprywatyzacja to jest kilkanaście miliardów złotych, to jest kilkanaście tysięcy osób, które zostały poszkodowane. Sprawa Amber Gold gdzie zniknęło 800 mln złotych wydaje się być małym piwem w kontekście tego co się dzieje w Warszawie i w całym kraju

—powiedział.

Śpiewak odniósł się także o tłumaczeń prezydent Warszawy jakie zamieściła na Facebooku.

Tam się pojawiło takie tłumaczenie, że osoba, ten wysoki urzędnik Ratusza, który dokonywał tych zwrotów został zatrudniony za PiS-u, czyli 15 lat temu. Pani prezydent, pani rządzi 10 lat i ponosi pełną odpowiedzialność za to co się dzieje w mieście, więc takie tłumaczenia ciężko brać na poważnie

—stwierdził.

W Warszawie działa mafia, za wiedzą i cichym przyzwoleniem władz. Jesteśmy jedynym państwem w bloku wschodnim, który nie ma ustawy reprywatyzacyjnej. Inne państwa doczekały się takiej ustawy w latach 90, my mieliśmy taką ustawę przyjętą w 2000 roku, ale została zawetowana, a później nasze elity, establishment nigdy nie pochyliły się nad tą sprawą. Zgodnie z wyrokiem TK z zeszłego roku, zwroty w naturze są niekonstytucyjne, nielegalne, bo naruszają prawa osób, które mieszają w tych domach”

Ciąg dalszy na następnej stronie.

123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.