PO składa wniosek do prokuratury na prezesa PiS. Zarzucają Kaczyńskiemu, że wpłynął na niezależność Rady Mediów Narodowych

fot. PAP/Marcin Bielecki/Fratria
fot. PAP/Marcin Bielecki/Fratria

PO złożyła w piątek wniosek do prokuratury ws. informacji medialnych o tym, że prezes PiS Jarosław Kaczyński mógł wpłynąć na niezależność Rady Mediów Narodowych. Chodzi o sprawę odwoływania prezesa TVP. Łukasz Schreiber (PiS) ocenił ten wniosek jako „absurd”.

2 sierpnia - jak informował dziennikarzy przewodniczący RMN Krzysztof Czabański - Rada odwołała Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP; po przerwie w posiedzeniu Rada miała obradować nad powołaniem prezesa Telewizji na okres tymczasowy, do rozstrzygnięcia konkursu. Czabański mówił wówczas, że decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych 2-3 godzin, oraz że zostały złożone dwie propozycje kandydatów.

Po przerwie Czabański poinformował jednak, że uchwała RMN o odwołaniu Kurskiego wejdzie w życie z dniem rozstrzygnięcia konkursu na nowego prezesa TVP, ale nie później niż 15 października. W związku z tym ostatecznie nie powołano prezesa Telewizji na okres tymczasowy, a Kurski pozostaje na swoim stanowisku do czasu rozstrzygnięcia konkursu.

Wniosek do prokuratury Platforma zapowiedziała dwa dni po posiedzeniu RMN, 4 sierpnia. Powołując się na doniesienia medialne, że po decyzji RMN o odwołaniu Kurskiego rozmowę z Krzysztofem Czabańskim przeprowadził osobiście Jarosław Kaczyński, poseł Platformy Arkadiusz Marchewka mówił, że prezes PiS „w ten sposób mógł (…) wpłynąć na niezależność składu RMN. Sam Czabański w wywiadzie dla PAP pytany o spekulacje dot. konsultacji z Kaczyńskim, powiedział:

Media oczywiście spekulują, ale to jest sprawa tylko i wyłącznie spekulacji.

W piątek poseł PO Krzysztof Brejza poinformował, że grupa posłów Platformy złożyła zawiadomienie do prokuratury.

Grupa posłów PO złożyła dziś wniosek do prokuratury generalnej w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez posła Jarosława Kaczyńskiego

— poinformował Brejza.

We wniosku mowa o art. 231 kodeksu karnego, który mówi o tym, że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Brejza powołał się również na art. 9 ustawy o RMN, w którym zapisano, że „w pełnieniu swojej funkcji członek Rady jest niezależny”.

Naszym zdaniem doszło tutaj do wpływu na te osoby, do zakłócenia w sposób niezależny wykonywania (przez nie) zadań

— zaznaczył.

To posłowie PiS przyjęli taki, a nie inny model RMN, która jest organem niezależnym i uważamy, że w tej sytuacji prokuratura bezwzględnie powinna zabezpieczyć materiał dowodowy (…) i zbadać całą sprawę w sposób obiektywny, rzetelny, tak, żeby dać sygnał, że nie ma zgody prokuratury na ewentualne łamanie prawa w Polsce

— dodał.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych