Ziobro: Będzie ponowne śledztwo ws. śmierci Jolanty Brzeskiej. "Zrobimy wszystko, by dotrzeć do sprawców zbrodni"

PAP/Rafał Guz
PAP/Rafał Guz

Zbigniew Ziobro ogłosił na konferencji prasowej, że podjął decyzję o ponownym wszczęciu śledztwa ws. śmierci Jolanty Brzeskiej.

Zrobimy wszystko, co możliwe, by ta sprawa została wnikliwie wyjaśniona. Kiedy Jolanta Brzeska zginęła okrutną śmiercią, jej przyjaciele zorganizowali manifestację, gdy umieszczali na sztandarach emocjonalne hasła: „Czy wszystkich nas spalicie?”. To postępowanie jest też po to, by nie było następnych, by ci, którzy dopuścili się zbrodni, czuli oddech wymiaru sprawiedliwości

— zapewnił.

Pani Brzeska walczyła nie tylko o mieszkanie, ale o godność i traktowanie tych, którzy są ofiarami dzikiej reprywatyzacji w Warszawie, która spotykała się z biernością różnych władz, w tym władz miasta Warszawy

— przypominał minister sprawiedliwości.

Ziobro ubolewał nad tym, jak zostało przeprowadzone śledztwo w sprawie jej śmierci.

Chaos, brak koncepcji, nieprzeanalizowanie materiału dowodowego pod kątem pozyskania innych dowodów… Wreszcie tego smutku dodaje też i to, że znaczna część tych dowodów jest nie do odtworzenia, że nie sięgniemy do materiałów związanych z monitoringiem, billingiem, że nie dotrzemy do świadków, którzy po 5 latach nie będą pamiętać szczegółów. Nie naprawimy już tego, że to postępowanie było traktowane, jak gdyby doszło do samobójstwa

— tłumaczył.

Ziobro przypominał jednak przy tym, że są takie postępowania, które kończyły się sukcesem mimo tego, że były podejmowane po latach.

To właśnie wybitnym prokuratorom i policjantom dedykuję tę sprawę. Zrobią wszystko, by dotrzeć do sprawców, by ci nie czuli się bezkarnie

— stwierdził.

1 marca 2011 r. zwęglone zwłoki Jolanty Brzeskiej znalazł spacerowicz na polanie pod Lasem Kabackim. Została spalona żywcem. Początkowo śledczy sądzili, że Brzeska, aktywna działaczka ruchu lokatorskiego, dokonała samospalenia. Ostatecznie przyjęto, że została zamordowana. Zdaniem biegłych z cenionego krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Jana Sehna sprawcami mogli być ludzie związani z kręgiem osób zajmujących się reprywatyzacją lub przez nie wynajęci. Nie udało się ustalić ich tożsamości.

Chciałbym bardzo mocno zaznaczyć, że właśnie po to zdecydowaliśmy się połączyć urzędy Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, by przestępcy nie mogli spać spokojnie

— argumentował Ziobro.

Minister zadeklarował też, że równolegle do śledztwa ws. śmierci Brzeskiej będzie przeprowadzone postępowanie w sprawie nieprawidłowości przy poprzednim śledztwie w tej sprawie.

Pytany o konkretne nieprawidłowości w poprzednim śledztwie, minister Ziobro wskazywał, że śledczy źle przygotowali plan śledztwa, a także niedobrze poprowadzili go, skoro zarzut dotyczył zabójstwa.

Był błędny tor, prowadzący wbrew przyjętej kwalifikacji, wbrew faktom, przyjęli wersję samobójstwa. To nie mogło być samobójstwo

— stwierdził.

svl, wyborcza.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych