Czy prezes Andrzej Rzepliński może odpowiadać karnie?

trybunal.gov.pl
trybunal.gov.pl

Art. 7 konstytucji: Organy władzy publicznej działają [tylko] na podstawie i w granicach prawa.

Art. 197 konstytucji: Organizację i tryb postępowania przed TK określa ustawa.

Art.90 ustawy o TK z 22 lipca 2016 NAKAZUJE Prezesowi TK, tj. A. Rzeplińskiemu niezwłoczne przydzielenie spraw i włączenie do orzekania trzech sędziów wybranych przez obecny Sejm i zaprzysiężonych przez Prezydenta RP.

Prezes A. Rzepliński: „nie dopuszczę tych trzech sędziów do orzekania”. Sędzia TK M. Muszyński w liście do A. Rzeplińskiego na podstawie art. 90 ustawy o TK z 22 lipca br. prosi o dopuszczenie do orzekania trzech sędziów wybranych przez obecny Sejm.

Prokuratura Rejonowa w Katowicach, prowadzi postępowanie z wniosków osób prywatnych przeciwko A. Rzeplińskiemu o przestępstwo urzędnicze niewykonywania obowiązku wynikającego z ustawy.

Na to prezes A. Rzepliński: „to [postępowanie] jest ingerencją w działalność Trybunału i odrębność władzy sądowniczej”.

Pytanie: czy prezes A. Rzepliński podlega prawu powszechnemu w razie jego naruszenia?

Odpowiedź: PODLEGA.

Niezależność i odrębność sądów NIE oznacza nie podlegania prawu powszechnemu.

Art.196 konstytucji PRZEWIDUJE KARNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ sędziów TK. Sędzia TK MOŻE być pociągnięty do odpowiedzialności KARNEJ oraz POZBAWIONY WOLNOŚCI, tyle, że za zgodą Trybunału Konstytucyjnego, tj. na podstawie jego uchwały w pełnym składzie. TYLKO więc TK w pełnym składzie może pozbawić sędziego TK immunitetu w takim wypadku. Sędzia TK, na podstawie tego przepisu, może być też ZATRZYMANY lub ARESZTOWANY, gdyby było to niezbędne do prawidłowego toku postępowania. O tym trzeba jednak powiadomić prezesa TK, który może nakazać natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego sędziego.

Czyli, sędzia TK MOŻE być pociągany do odpowiedzialności karnej, ale w istniejącej sytuacji dotyczącej SAMEGO PREZESA i jego wplątania w silny spór polityczny przeciwko rządzącej partii, jest to procedura tylko teoretyczna, niewykonalna. Prezes TK SOBIE krzywdy nie pozwoli zrobić. Jako prezes TK pozostaje sędzią we własnej sprawie, i z pewnością nie zgodzi się wraz z większością, którą posiada obecnie w TK, prowadzić wobec siebie postępowania.

Casus Rzepliński pokazał co trzeba będzie zmienić w sprawie Trybunału w przyszłości, aby prawo nie było fikcją chroniącą patologie sędziowskie.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych