Salon znów oburzony Polakami? Zdaniem redaktorów z „Polityki” jesteśmy chamami i „Januszami”!

Redaktorzy Mariusz Janicki oraz Wiesław Władyka, którzy w tygodniu „Polityka”, zawsze wskazują winnych obecnej sytuacji politycznej i społecznej w kraju, mają nowego wroga. To już nie politycy Prawa i Sprawiedliwości, nie kler lub środowiska konserwatywnych dziennikarzy! Dziś naczelnym wrogiem „nowoczesnej” Polski jest…Polak - zdaniem autorów kuriozalnego artykułu, synonim „chamstwa, prostactwa i braku manier”.

Opis naszego społeczeństwa, piórem Janickiego i Władyki wygląda wyjątkowo przygnębiająco. Wystarczył rok rządów Prawa i Sprawiedliwości, by z piewców liberalizmu, multi-kulti i poszanowania dla wartości LGBT, nasi rodacy, przeistoczyli się w rządnych krwi hejterów i kiboli. Kuriozalne? Owszem,ale spróbujmy przeanalizować jednak tok myślowy autorów i odpowiedzieć na pytanie: co takiego stało się więc w ciągu ostatnich 12 miesięcy?

CZYTAJ TAKŻE:„Dramatyczny” dylemat lemingów: brać te 500+ od wroga, czy nie brać?

Zaczęło się mniej więcej od wywiadu prof. Zbigniewa Mikołejki, który przywołał figurę Edka, sprytnego i bezwzględnego prostaka z „Tanga” Sławomira Mrożka. Mikołejko dowodził, że władza PiS wywołuje i ośmiela takie postawy, choć zastrzegał, że nie chodzi o klasowość, ale o mentalność, bo Edkiem może być zarówno żul, jak i profesor.

– autorzy tropią genezę „straszliwej” metamorfozy.

Chamstwo, grubiaństwo, prostactwo istniało w życiu codziennym i politycznym zawsze, ale wiele wskazuje na to, że teraz jest na nie większe przyzwolenie niż kiedykolwiek.

– podkreślają autorzy „alarmującego” tekstu w tygodniku Polityka.

Fot.polityka/facebook
Fot.polityka/facebook

Wszystko jest więc już jasne! To „propagandyści”, skupieni wokół PiS-u oraz formacja Jarosława Kaczyńskiego są „odpowiedzialni” za tę rzekomą zmianę, którą autorzy „zaobserwowali” u Polaków. Oczywiście wskazali także na „niewinne ofiary” tej metamorfozy. Ofiary, które jednocześnie stają się dla Janickiego i Władyki prawdziwymi męczennikami i autorytetami. Wśród nich znajdujemy oczywiście Agatę Młynarską, która w niewybrednym tonie obrażała rodaków, tłumnie wypoczywających w tym roku nad Bałtykiem.

Fala nienawiści, wylała się na prezenterkę Agatę Młynarską, która podzieliła się na Facebooku niemiłymi wrażeniami z pobytu nad Bałtykiem. Obojgu proponowano wyniesienie się z kraju, skoro naród się nie podoba.

– piszą autorzy, którym nie przeszkadzały chamskie słowa skierowane przez Młynarską do tysięcy polskich wczasowiczów.

CZYTAJWNIEŻ:Jaśnie Pani zniesmaczona! Agacie Młynarskiej nie podobają się Polacy nad Bałtykiem. Wszystkich nazywa „Kiepskimi”!

Okładkowy artykuł tygodnika „Polityka” wpisuje się w naszpikowaną pogardą retorykę mediów głównego nurtu III RP. „Gazeta Wyborcza”, „Newsweek” i tygodnik „Polityka” przez niemal całą ostatnią dekadę stały na straży „poprawności politycznej”, która zdaniem salonu zakładała, że „ciemny lud” ma harować za psie pieniądze, brać paskarskie kredyty w zachodnich bankach i nie przeszkadzać elicie swoją bezradnością. A elity, te dziennikarskie także, miały bratać się z zaprzyjaźnioną władzą, otrzymując za to medale i…spore pieniądze. Każdy kto chciał złamać tę narrację był więc oszołomem i szkodnikiem.

Tymczasem jesienią ubiegłego roku, okazało się, że ten „ciemny lud” ma nie tylko świadomość polityczną (o zgrozo!), ale także ambicje i potrzeby, których posiadanie, miało być zarezerwowane dla wąskiej elity. To ta świadomość i ambicje pozwoliły na zmianę układu władzy w Polsce i odcięły część elit od profitów.

Trzeba więc ten naród ukarać i zohydzić w oczach, pozbawionych koryta, elit. Stąd napastliwy, niesprawiedliwy i zwyczajnie ordynarny ton artykułu, sprytnie ubrany w fatałaszki rzekomo poważnej analizy. Naczelnym pesymistom tygodnika „Polityka” kurczy się jednak rynek. Coraz więcej Polaków doskonale odnajduje się bowiem w warunkach „dobrej zmiany”.

CZYTAJ TAKŻE:Do czego oni potrafią się posunąć?! „Polityka” podsuwa opozycji przerażający katalog działań: czarne listy ludzi, nękanie rodziny prezydenta, sankcje na Polskę!

Ostatnio Władyka i Janicki przestrzegali, by Polacy nie korzystali z programu 500plus, bo może to spowodować wzrost nastrojów proPiSowiskich. Polacy nie posłuchali. Teraz ta Polska ma dla „Polityki” twarz pijanego menela, których z husarskimi skrzydłami na plecach, podpiera murek pod śmietnikiem. Dobrze, że ten śmietnik coraz bardziej wypełniają odpadki po III RP.

Wojciech Biedroń

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.