3 lata więzienia za użycie zwrotu "polski obóz". Ziobro: Będzie łatwiej bronić dobrego imienia Polski i Polaków

fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

Według projektu, jeśli sprawca takich czynów działa nieumyślnie, podlega karze grzywny lub karze ograniczenia wolności. Nie będzie przestępstwem popełnienie tych czynów „w ramach działalności artystycznej lub naukowej”. Nowy przepis ma się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - „niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu”. Śledztwo wszczynałby prokurator IPN; wyrok byłby podawany do publicznej wiadomości.

W uzasadnieniu projektu na stronie Rządowego Centrum Legislacji podkreślano, że karalność takich stwierdzeń jest obecna w dorobku prawnym Unii Europejskiej - decyzji ramowej z 2008 r. ws. zwalczania pewnych form i przejawów rasizmu i ksenofobii za pomocą środków prawnokarnych. Dodano, że zgodnie z przepisami UE ws. jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych osoba, która mieszka w państwie członkowskim, może być pozwana w innym państwie członkowskim w sprawach dotyczących roszczeń cywilnoprawnych m.in. o odszkodowanie, które wynikają z czynu zagrożonego karą - przed sąd, do którego wniesiono akt oskarżenia. Dodano, że także instrumenty prawa karnego UE „gwarantują szerokie możliwości transgranicznego egzekwowania grzywien orzeczonych wobec obywateli innych państw członkowskich UE”.

Według uzasadnienia nowy przepis jest zgodny z konstytucją, a orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego potwierdza, że wolność wyrażania poglądów nie ma charakteru absolutnego i może podlegać ograniczeniom. Dodano, że rażące fałszowanie prawdy historycznej o sprawcach najpoważniejszych zbrodni „stanowi atak na moralność publiczną oraz naruszenie czci i godności ofiar tych zbrodni”.

PAP/ems

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.