Gadowski o publikacjach "Newsweeka": Rzut niemile pachnącą substancją w wentylator. "Na szczęście skutki tego rzutu znalazły się na twarzy Lisa". WIDEO

fot. Youtube/GadowskTV
fot. Youtube/GadowskTV

Okazało się, że państwo polskie potrafi zorganizować ogromną imprezę i zabezpieczyć ją tak, że mysz się nie prześlizgnie, a co dopiero islamista. Muszę więc przyznać, że myliłem się mówiąc o zagrożeniach jakie mogą nas spotkać podczas Światowych Dni Młodzieży, bo państwo stanęło na wysokości zadania. (…) Z Francji, Danii i z Niemiec słyszę głosy, że Polska jest krajem fajnym i bezpiecznym

—mówił Witold Gadowski w swoim „Komentarzu Tygodnia”. W opinii dziennikarza bezpieczeństwo może stać się luksusowym towarem, który będzie markowym produktem Polski.

Bezpieczeństwo może stać się bardzo ważnym towarem polskim. Jesteśmy krajem homogenicznym etniczne, jednorodnym religijnie, nie posiadamy zbyt dużej diaspory muzułmańskiej i to sprawia, że na tle wzburzonych fal Europy jesteśmy cichą, spokojną zatoką. I tego powinien pilnować rząd, bo to tutaj niedługo zaczną przenosić się interesy z całego świata

—tłumaczył Gadowski, dodając:

Niedługo okaże się, że my Polacy nie tylko nie powinniśmy mieć już kompleksów wobec Europy, które chciał nam wmówić pan Michnik z panem towarzyszem Mariuszem Walterem, ale możemy sami czegoś Europejczyków nauczyć.

Dziennikarz odniósł się także do ostatnich publikacji „Newsweeka”, który pisał o Polakach nad Morzem Bałtyckim, którzy za 500+ mają swoim zachowaniem odzwierciedlać zachowanie Hunów.

To jest coś takiego, jakby ktoś rzucił niemile pachnącą substancją w wentylator. Na szczęście skutki tego rzutu w wentylator znalazły się na twarzy zarówno pana gastarbeitera Tomasza Lisa jak i całej jego rzeczy wyznawców

—powiedział.

W „Komentarzu tygodnia” nie zabrakło również odniesienia do zamieszania wokół dymisji prezesa TVP.

Powstała Rada Mediów Narodowych i niestety zaczęła od falstartu. (…) Ludzie, których lubię popełnili błąd, popełnili jakąś niezręczność, a może nawet dziecinność. W moim przekonaniu zbyt szybko po ukonstytuowaniu się odwołali uchwałą przegłosowaną nawet z udziałem Jasia Fasoli - Brauna, pana prezesa Kurskiego, a kilka godzin później musieli się z tego wycofać. Dlaczego? Tutaj się rodzą różne spekulacje. Może dlatego, że nie pozwolił na to pan prezes Kaczyński. Jeżeli tak było, to nie dobrze to świadczy o mechanizmie regulującym działania państwowych instytucji i musimy o tym mówić głośno i ganić tych, którzy to zrobili

—podkreślał Gadowski.

Ciąg dalszy na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych