Muszę przeszkodzić w niszczeniu Polski. Ale żeby to zrobić, muszę mieć propozycję. Ja wykonuję fizyczną robotę, ja robię rewolucję
— wypalił Lech Wałęsa podczas czwartkowego spotkania z działaczami i sympatykami Komitetu Obrony Demokracji w Toruniu.
Były prezydent pojawił się na spotkaniu z KOD pomimo tego, że miał zaproszenie na spotkanie z papieżem Franciszkiem. Wałęsa tłumaczył, że nie mógł pojechać do Ojca Świętego, bo zaproszenie przyszło za późno.
Normalnie takie zaproszenia otrzymuję z co najmniej dziesięciodniowym wyprzedzeniem, a nie „za pięć dwunasta”. A tu jeszcze dwa takie zaproszenia naraz przychodzą. To niepoważne, a ja jestem poważnym człowiekiem. Nie mogę w ostatniej chwili zmienić decyzji
— denerwował się Wałęsa.
Jak było naprawdę, ujawnił na Twitterze Marek Magierowski z Kancelarii Prezydenta RP.
Pal sześć fochy Wałęsy, bo to, co mówił do zachwyconych zwolenników KOD (spotkanie prowadził Mateusz Kijowski) jest o wiele bardziej zabawne:
Mamy trójpodział władzy i nie można tego zmieniać. Inaczej stół się przewróci. Chyba że zmienią postępowanie i przeproszą naród. Świat naprawdę źle na nas patrzy
— zaznaczył.
To, co się dzieje w Polsce, Europie i w świecie jest tak skomplikowane, byśmy o tym rozmawiali
— dodał.
Jak czytamy na stronach „Gazety Wyborczej”, działacze KOD dopytywali o to, „dlaczego Kaczyński nienawidzi Polski” i kiedy Wałęsa pojawi się na marszach KOD.
Trochę mi to nie pasuje. Jak będę na marszu, to będzie się wymagało propozycji: co tu jeszcze zrobić? A ja muszę z wami najpierw porozmawiać. Muszę przeszkodzić w niszczeniu Polski. Ale żeby to zrobić, muszę mieć propozycję. Ja wykonuję fizyczną robotę, ja robię rewolucję
— wypalił.
wwr, wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/302704-nie-mial-czasu-na-papieza-spotkal-sie-z-kijowskim-walesa-do-kod-musze-przeszkodzic-w-niszczeniu-polski-ja-robie-rewolucje