Błaszczak: KE zabrnęła w ślepy zaułek. "Główną troską KE powinno być wsparcie dla państw, w których dochodzi do aktów terroryzmu"

fot. PAP/Jacek Turczyk
fot. PAP/Jacek Turczyk

Główną troską Komisji Europejskiej powinno być wsparcie dla państw, w których dochodzi do aktów terroryzmu, KE zabrnęła w ślepy zaułek - powiedział w środę szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

Błaszczak w Krakowie odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące projektu stanowiska Komisji Europejskiej; było to jeszcze przed konferencją wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa, podczas której przedstawił on zalecenia KE wobec Polski.

Jestem, przyznam, zdumiony, bo główną troską Komisji Europejskiej powinno być wsparcie dla państw, w których dochodzi do aktów terroryzmu. To w moim przekonaniu powinno być zadaniem dla KE, a nie sprawy wydumane

— powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji.

To co mogliśmy usłyszeć, zapowiedź dzisiejszej konferencji pana Timmermansa, jest dowodem w moim przekonaniu tego, że KE, ci politycy, którzy stoją na czele KE, nie wyciągnęli wniosków z Brexitu, że brną wciąż w ślepy zaułek

— powiedział Błaszczak.

Jak mówił, to jest podążanie w złym kierunku.

W ślepej uliczce znalazła się KE i mam nadzieję, że pan Timmermans, pan Juncker i inni państwo komisarze jednak wyciągną wnioski ze swojego zachowania, które doprowadziło do bardzo złego zjawiska w konsekwencji, a więc do Brexitu

— powiedział Mariusz Błaszczak.

Jeszcze jedna rzecz, też bardzo ważna: te działania, o których mówi pan Timmermans, nie mają traktatowej podstawy prawnej, a więc to jest kolejny przykład naruszenia kompetencji przez KE 

— podkreślił minister.

Tuż po wypowiedzi szefa MSWiA w Krakowie wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans poinformował na konferencji prasowej w Brukseli, że KE przyjęła w środę zalecenia dla Polski dotyczące rządów prawa w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego i oczekuje ich wykonania w ciągu trzech miesięcy.

Z kolei senator Jan Maria Jackowski podkreślił, że decyzja nie znajduje „oparcia w traktatach międzynarodowych”.

Ta decyzja nie ma charakteru merytorycznego, ma charakter czysto polityczny i jest tematem zastępczym, którym komisja chce wykazać, że w ogóle coś robi w tej sytuacji

— dodał, odnosząc się do decyzji KE.

Tryb, który przyjęła komisja, nie znajduje żadnego oparcia w traktatach międzynarodowych. Jest to nadinterpretacja i poszerzanie władztwa KE, które nie znajduje oparcia w prawie międzynarodowym

— ocenił Jackowski.

Według niego komisja KE „ucieka od realnych problemów”.

Przypomina to sytuację, jakby na tonącym okręcie ktoś robił awanturę, że na drugim pokładzie skrzypią drzwi, a nie zwracał uwagę, że trzeba się zająć ratowaniem tonącego okrętu

— ocenił Jackowski.

Czytaj dalej na następnej stronie

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.