Celem ustawy o mediach narodowych powinno być ich wzmocnienie.
A więc oprócz szlachetnej retoryki, która wyparowuje zwykle dość szybko, chociaż, zgadzam się, ma także swoją wartość, powinno się w niej znaleźć uniezależnienie ich kierownictwa, zagwarantowanie finansowania, a także opcja zero czyli możność zbudowania ich na nowo w oparciu o kompetencji nowych pracowników, a nie układy i zaszłości z czasów, które mediom tym chwały nie przynoszą.
W nowej ustawie zrezygnowano z tej opcji. Projekt finansowania nie wszedł w życie ponieważ jej twórcy zapomnieli, że przynależność do UE nakłada na nas określone wymogi. Natomiast powołane zostało nowe ciało, pięcioosobowa Rada Mediów Narodowych, zgodnie z projektem rządząca suwerennie mediami, do której PiS desygnował trójkę swoich parlamentarzystów. Na stanowisko jej przewodniczącego, jak można się domyślać, powołany zostanie twórca ustawy.
No, cóż…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/301795-jak-sie-wykluwaja-media-narodowe