Paweł Kowal: "Wielkich ludzi stać na to, żeby przeprosić za zbrodnie. Wielki naród się tego nie boi"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. youtube.com
fot. youtube.com

Chciałbym, żeby przez tą burzę, która przetoczy się przez Zachód - Brexit, wybory w USA, wydarzenia w Turcji - Polska przeszła jako kraj stabilny. Stabilność polega na tym, że jasne jest, kto jest rządem, a kto opozycją. Kto rządzi i odpowiada za władzę, a kto się przygotowuje i przygotowuje alternatywę.

— dodał.

Rozmowa zeszła również na temat Jedwabnego. Paweł Kowal zapytany, czy Aleksander Kwaśniewski słusznie przeprosił za Jedwabne, odpowiedział, że to był wielki gest.

Zawsze jest to jakaś odwaga polityka, żeby tak postąpić. Podobało mi się, jak w takich sprawach postępował Kwaśniewski. Bardzo mi się podobało, jak postępował prezydent Kaczyński, że był czasami w stanie zrobić więcej, niż oczekiwano. Wielki naród się tego nie boi.

Dodał również, że dziwi się ludziom, którzy uważają, że wielkich ludzi nie stać na to, żeby przeprosić za jakąś zbrodnię.

Tak trzeba w pewnych sytuacjach zrobić

— dodał.

Paweł Kowal, zapytany, czy podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego powinien być odczytany apel smoleński stwierdził, że nie widzi sensu ciągnięcia dalej tej dyskusji.

Mam wrażenie, że jest ona już zamknięta. Wygląda na to, że tego apelu nie będzie. Jestem z tą historią związany od kilkunastu lat, z Muzeum Powstania Warszawskiego. Takie dobre prawo powstańców, którzy w tej sprawie są zgodni, dali sygnał, że chcą, żeby było tak, jak było. I tą wolę powinniśmy uszanować

— powiedział Paweł Kowal.

wkt/rp.pl

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych