Ryszard Petru zszokowany czystkami w Platformie: "Jest pytanie czy PO w ogóle przetrwa. Miała być opozycją totalną a jest partią destruktywną"

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Trzeba przypomnieć, że te uroczystości są dla powstańców a nie dla ministra Macierewicza. Niech się wycofa z głupich pomysłów. Efekt jest taki, że z takich uroczystości – robimy hucpę polityczną. Człowiek honoru powinien przeprosić i zamknąć temat

— mówił Ryszard Petru w radiu TOK FM.

Lider Nowoczesnej skrytykował też Grzegorza Schetynę za przeprowadzenie czystek w Platformie:

Grzegorz Schetyna zaczął wyrzucać osoby, które trochę inaczej myślą, z własnej partii. To mnie zaszokowało. Bo mieli być opozycją totalną, a okazuje się, że jeżeli ktoś z PO  jak Stanisław Huskowski zwraca uwagę Grzegorzowi Schetynie, że nie robi się koalicji z PiS w województwie Dolnośląskim, a potem się go wyrzuca w partii

—- mówił polityk.

Trzeba się zastanowić, czy to, co się wydarzyło w PO to nie jest jakaś zemsta. Jacek Protasiewicz wygrał kiedyś z Grzegorzem Schetyną wybory. Jak rozumiem to jest rewanż. Przyznam, że kiedy w polityce mamy takie wyzwania jak złe rządy PiS – to trzeba poszerzać elektorat, otwierać się na inne środowiska. Nawet na krytykę. A w PO następuje powolna destrukcja

– przekonywał Petru.

Polityk zaprzeczył oskarżeniom Schetyny, że dogadał się z PiS ws. komisji ds. afery Amber Gold.

To Grzegorz Schetyna dogadywał się z PiS w sejmiku dolnośląskim

– zauważył.

My nie jesteśmy zamieszani w Amber Gold. Za aferę odpowiada nie tylko PO ale też poprzednie rządy, które doprowadziły do tego że pan P. mógł założyć firmę, że KNF zwracała uwagę, że to jest piramida finansowa i nikt nie zareagował

—- mówił Petru.

A wracając do rozliczeń w PO stwierdził:

Wyrzuconych zostało 3 posłów, jest pytanie czy PO w ogóle przetrwa. Miała być opozycją totalną a jest partią destruktywną. Nie wiem jak można w sytuacji tak dużego zagrożenia zajmować się wyłącznie sobą.

—- stwierdził lider Nowoczesnej.

Wniosek PO o rozszerzenie zakresu działań komisji ds SKOK – był niezgodny z Konstytucją. Złożyliśmy wniosek o powołanie oddzielnej komisji śledczej ws SKOK. Platforma go nie poparła

– dodał.

Odnosząc się do zamiaru podwyższenia uposażeń dla tzw. erki, co próbował zrobić PiS Petru powiedział::

PiS zawsze krytykował wszelkie podwyżki. Niedawno nie było pieniędzy dla pielęgniarek w CZD. No to to jest szokujące. Ja zawsze byłem zwolennikiem,żeby lepiej zarządzać tymi pieniędzmi, które są. W Niemczech jest dwa razy mniej wiceministrów. Dlaczego nie można odchudzić administracji i wygospodarować w ten sposób pieniędzy na podwyżki?

—mówił.

Widać, że  coś było z tym nie tak skoro się zaraz wycofali

— dodał.

Petru był też pytany o plany obniżenia wieku emerytalnego.

Nie stać nas na obniżenie wieku emerytalnego z dwóch powodów. Po pierwsze kobiety będą miały znacznie niższe emerytury – niektórych przypadkach o 1000 zł niższe

– ocenił.

Oczekiwałbym od PIS-u jednoznacznych informacji, Bo ludzie powinni od rządu dostać informację a nie propagandę. A po drugie to kosztuje 140 mld zł.

—stwierdził.

Przypomnę 500+ jest na kredyt. Obniżka wieku emerytalnego jest na kredyt. Podwyżki dla rządu miały być też na kredyt. Pytanie co z ustawą o frankach szwajcarskich. Puszczą nas z torbami

– przekonywał Ryszard Petru. Na koniec polityk postraszył:

Tylko boję się wtedy, że jak jest kryzys gospodarczy, fiskalny państwo nie ma za co  finansować bieżących wydatków, musi iść na kolanach do Funduszu Walutowego (chciałbym zobaczyć jak Jarosław Kaczyński idzie na kolanach do FW) to wtedy niestety dochodzą do głosu jeszcze więksi populiści niż PiS. To jest możliwe

—zawyrokował lider Nowoczesnej.

ansa/ TOK FM

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.