Nadzwyczajne posiedzenie tureckiego parlamentu. Premier podziękował opozycji za poparcie i ogłosił 15 lipca "świętem demokracji"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Występując na nadzwyczajnym posiedzeniu parlamentu po nieudanym wojskowym zamachu stanu z poprzedniej nocy premier Turcji Binali Yildirim podziękował opozycji i obywatelom za okazane władzom wsparcie.

Oświadczył jednocześnie, że 15 lipca - czyli dzień nieudanego puczu - będzie w przyszłości „dniem święta demokracji”.

Dziękuję jeszcze raz przywódcom naszych partii, szefom frakcji i wszystkim deputowanym. Dziękuję każdemu tureckiemu obywatelowi, który wyszedł na ulicę by bronić demokracji. Jestem tak dumny, że należę do tego narodu

— powiedział Yildirim.

Według niego uczestnicy puczu nie byli żołnierzami, lecz terrorystami, którzy wzięli sobie za cel parlament.

Kemal Kilicdaroglu, przywódca będącej głównym tureckim ugrupowaniem opozycyjnym świeckiej Partii Ludowo-Republikańskiej (CHP), oświadczył w swym wystąpieniu, że fiasko puczu zbliżyło partie polityczne do wspólnego stanowiska w sprawie ulepszenia demokracji.

W odczytanym w parlamencie wspólnym oświadczeniu cztery główne tureckie partie polityczne potępiły próbę puczu zaznaczając, że ich postawa ma decydujące znaczenie dla obrony demokracji.

Przed rozpoczęciem obrad deputowani zastygli na chwilę w ciszy, czcząc pamięć ofiar puczu, a następnie odśpiewali hymn narodowy. Przybyły premier Yildirim został powitany aplauzem.

Budynek parlamentu doznał znacznych uszkodzeń w rezultacie dokonanych przez uczestników puczu bombardowań lotniczych.

WIĘCEJ: Tak wygląda budynek tureckiego parlamentu kilka godzin po zamachu stanu. ZOBACZ ZDJĘCIA

Przed rozpoczęciem posiedzenia przed parlamentem zgromadziły się setki demonstrantów, powiewających tureckimi flagami.

CZYTAJ WIĘCEJ: Premier Turcji ogłasza koniec krwawego puczu. Władze odsunęły od obowiązków ponad 2,7 tysiąca sędziów. RELACJA

PAP/mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych