Tusk gasi rozpalone głowy opozycji: Miło się słucha opowieści o moim powrocie na białym koniu, ale to iluzja. "Nie jestem cudotwórcą"

premier.gov.pl
premier.gov.pl

Na łamach najnowszej „Polityki” odnotowujemy wywiad z Donaldem Tuskiem. Wbrew okładkowej zajawce: „Spokojnie, to tylko PiS”, były premier gasi rozpalone głowy opozycji (i części dziennikarzy, w tym samej „Polityki”), którzy oczekiwaliby powrotu Tuska do Polski i zwycięstwa nad PiS.

Często słyszę od ludzi, żebym wracał, bo się źle dzieje. Wielu Polakom nie podoba się, że trzeba będzie żyć z rządem PiS jeszcze ponad 3 lata. Ale mój wcześniejszy powrót nie zmieni tego oczywistego faktu, jakim jest wynik wyborów sprzed 9 miesięcy. Demokracja to nie tylko prawo wyboru władzy, ale też konieczność respektowania konsekwencji swojego wyboru. Nawet cudotwórca nie zmieni nagle, z dnia na dzień, politycznej rzeczywistości, która wyłoniła się po wygranej PiS. A ja w dodatku nie jestem cudotwórcą. Fakt, bardzo trudno pogodzić się z wieloma rzeczami, które się dzisiaj w Polsce dzieją, ale nie należy poszukiwać prostej recepty. Miło się słucha opowieści o “powrocie na białym koniu”, ale to iluzja. Tu trzeba kilku lat bardzo ciężkiej pracy wielu ludzi. Żeby odsunąć tę ekipę od władzy, opozycja musi wygrać po prostu przyszłe wybory, a nie szukać łatwych dróg na skróty

— przekonuje szef Rady Europejskiej.

Jak jednak ocenia w tym samym wywiadzie, Prawo i Sprawiedliwość zakończy swoje rządy na jednej kadencji. Tak przynajmniej przewiduje Tusk.

Ja nie mam zdolności profetycznych, choć mam intuicję, że PiS nie będzie rządził drugą kadencję. Powtarzam też w Brukseli, i to już zrobiło karierę, że kiedy ludzie planują, to pan Bóg się śmieje. To dotyczy szczególnie polityków

— czytamy.

Tusk dodaje przy tym, że „nie powinniśmy przesadzać z opisem zagrożenia” ze strony PiS.

Ja od razu się wzdrygam, kiedy snuje się katastroficzne wizje, typu użycie siły przeciw obywatelom. Mówię jako człowiek, który może się spodziewać, ze spotka go pierwszy tego typu eksperyment ze strony tej władzy

— podkreśla.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.