Konflikt czy porozumienie? Jarosław Kaczyński traktuje kwestie Wołynia w sposób instrumentalny

Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Ukraina odgrywa bowiem zasadniczą rolę dla naszego bezpieczeństwa narodowego. Jest buforem pomiędzy Polską i Rosją i jej niepodległość ma zasadnicze znaczenie dla naszego bezpieczeństwa narodowego. Ale to nie znaczy, że Ukraina zawsze będzie dla nas tylko buforem odgradzającym nasze państwo od rosyjskiego imperializmu. Historia zna przypadki zmiany orientacji politycznej państw. I nie ma żadnych gwarancji, że Ukraina zawsze będzie naszym naturalnym sojusznikiem. Dlatego tak ważne jest aby ukraińska tożsamość narodowa była budowana nie na konflikcie z polską, a na współpracy. Żeby ukraińska tożsamość była oparta na wspólnych chrześcijańskich wartościach, jako fundamencie wzajemnych relacji. Bo w ten sposób zmniejszamy prawdopodobieństwo antypolskiego zwrotu w ukraińskiej polityce w przyszłości. W ukraińskiej tradycji jest wiele elementów na których można budować propolską i chrześcijańską tożsamość Ukraińców, ale trzeba prowadzić polską politykę historyczną w stosunku do Ukraińców . Z jednej strony pokazywać te wydarzenia i postacie na których można budować taką tożsamość, ale z drugiej strony państwo polskie musi się jasno domagać ze strony ukraińskiej potępienia OUN-UPA, jego ideologii i zbrodni jakich się oni dopuścili na ludności polskiej. Obojętność na budowanie ukraińskiej tożsamości na tradycji zbrodniczej formacji, jest bowiem budowaniem polsko-ukraińskiego konfliktu. To postawa nieodpowiedzialna i krótkowzroczna. Przekonanie że tradycja OUN_UPA ma dziś przede wszystkim antyrosyjski, a nie antypolski charakter jest krótkowzroczna. Ta tradycja ma bowiem ogromny  antypolski potencjał. I tego polska polityka wobec Ukrainy nie może nie dostrzegać i nie może nie reagować. Dopuszczenie do budowania ukraińskiej tożsamości na tej zbrodniczej tradycji oznacza bowiem zgodę na budowanie wrogości Ukraińców wobec Polski. I na to nie może być zgody.

Pojednanie polsko-ukraińskie jeżeli ma być realnym pojednaniem musi być pojednaniem w prawdzie. W przeciwnym razie będziemy mieli do czynienie z kiczem pojednania, z zakłamanymi deklaracjami i z narastającą - poza parawanem urzędowego pojednania - wrogością pomiędzy naszymi narodami. Ukraińcy bowiem powinni wiedzieć jakie są polskie oczekiwania wobec ich narodu,. Nie można tych oczekiwań zawieszać, czy spychać je w niebyt. Bez potępienia tej wielkiej zbrodni, bez osądzenia żyjących jeszcze zbrodniczy, bez potępienia jej zbrodniczej ideologii i tradycji OUB-UPA, bez zburzenia pomników stawianych na Ukrainie zbrodniarzom, nie zbudujemy rzeczywistego pojednania. Dotychczasowa obojętność państwa polskiego w tej sprawie, tylko przyczyniła się do rozwoju banderowskich nastrojów na Ukrainie. Jeżeli chcemy rzeczywistego pojednania, a nie jego kiczu, to trzeba nie tylko honorować przez państwo polskie pamięci ofiar, ale trzeba odważnej, opartej o  prawdę, polityki historycznej wobec Ukrainy. Alternatywą bowiem wobec takiej polityki będzie narastający konflikt. I taki jest sens „zacietrzewienia” w domaganiu się godnego uczczenia ofiar ukraińskiego ludobójstwa i polityki wobec państwa ukraińskiego jednoznacznego potępienia tej zbrodni.

« poprzednia strona
12

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.