Nieustannty dźwiek silników policyjnych helikopterów, drobiazgowe kontrole, specjalna strefa m.in. z restauracjami, helpdeskiem i informacją - w takich warunkach pracują dziennikarze obsługujący warszawski szczyt NATO. Akredytowanych jest ponad 2.2 tys. przedstawicieli mediów.
Przedstawiciele mediów przyjechali do Polski z ponad 60 krajów. Wśród nich najwięcej jest jednak Polaków - ponad 800.
Obrady odbywają się w hali specjalnie wzniesionej na płycie stadionu. Tam mieszczą się sala obrad oraz pokoje dla poszczególnych delegacji. Jest też gabinet owalny dla prezydenta USA Baracka Obamy. Naprzeciwko hali obrad, pod trybunami, umiejscowiono centrum prasowe, w którym w piątek od wczesnego rana wydarzenia związane ze szczytem relacjonują polscy i zagraniczni dziennikarze. Dwa piętra wyżej wybrane media - m.in. telewizje - mają studia, w których mogą np. prowadzić rozmowy z ekspertami.
Dziennikarze nie mają bezpośredniego dostępu do przywódców obradujących w Warszawie. Spotykają się jednak z nimi na konferencjach. Na niektóre wydarzenia, takie jak powitanie przybywających na szczyt gości, wstęp jest ograniczany; te wydarzenia można jednak obserwować i odsłuchiwać poprzez specjalną witrynę internetową.
By dostać się z centrum prasowego na wyznaczona konferencję czy spotkanie z przywódcą, trzeba pokonać długie, ciągnące się wokół płyty stadionu korytarze.
W strefie dla dziennikarzy znajdują się m.in. dwa stanowiska z napojami, kanapkami i ciastkami oraz automaty z napojami. Można również skorzystać - bezpłatnie - ze znajdującej się na wyższym piętrze restauracji. Serwowane w niej są śniadania, obiady, a także - przez całą noc - kolacja.
Dla przedstawicieli mediów przewidziano też specjalny punkt z pomocą techniczną - helpdesk. Problemy, które pojawiały się w piątek, związane były przede wszystkim z połączeniami z internetem.
Wszyscy dziennikarze dostali specjalne odbiorniki ze słuchawkami umożliwiające słuchanie wybranych wydarzeń. Nie wszystkie wydarzenia są tłumaczone; konferencji można słuchać w językach angielskim, francuskim, polskim i rosyjskim.
Ciąg dalszy na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nieustannty dźwiek silników policyjnych helikopterów, drobiazgowe kontrole, specjalna strefa m.in. z restauracjami, helpdeskiem i informacją - w takich warunkach pracują dziennikarze obsługujący warszawski szczyt NATO. Akredytowanych jest ponad 2.2 tys. przedstawicieli mediów.
Przedstawiciele mediów przyjechali do Polski z ponad 60 krajów. Wśród nich najwięcej jest jednak Polaków - ponad 800.
Obrady odbywają się w hali specjalnie wzniesionej na płycie stadionu. Tam mieszczą się sala obrad oraz pokoje dla poszczególnych delegacji. Jest też gabinet owalny dla prezydenta USA Baracka Obamy. Naprzeciwko hali obrad, pod trybunami, umiejscowiono centrum prasowe, w którym w piątek od wczesnego rana wydarzenia związane ze szczytem relacjonują polscy i zagraniczni dziennikarze. Dwa piętra wyżej wybrane media - m.in. telewizje - mają studia, w których mogą np. prowadzić rozmowy z ekspertami.
Dziennikarze nie mają bezpośredniego dostępu do przywódców obradujących w Warszawie. Spotykają się jednak z nimi na konferencjach. Na niektóre wydarzenia, takie jak powitanie przybywających na szczyt gości, wstęp jest ograniczany; te wydarzenia można jednak obserwować i odsłuchiwać poprzez specjalną witrynę internetową.
By dostać się z centrum prasowego na wyznaczona konferencję czy spotkanie z przywódcą, trzeba pokonać długie, ciągnące się wokół płyty stadionu korytarze.
W strefie dla dziennikarzy znajdują się m.in. dwa stanowiska z napojami, kanapkami i ciastkami oraz automaty z napojami. Można również skorzystać - bezpłatnie - ze znajdującej się na wyższym piętrze restauracji. Serwowane w niej są śniadania, obiady, a także - przez całą noc - kolacja.
Dla przedstawicieli mediów przewidziano też specjalny punkt z pomocą techniczną - helpdesk. Problemy, które pojawiały się w piątek, związane były przede wszystkim z połączeniami z internetem.
Wszyscy dziennikarze dostali specjalne odbiorniki ze słuchawkami umożliwiające słuchanie wybranych wydarzeń. Nie wszystkie wydarzenia są tłumaczone; konferencji można słuchać w językach angielskim, francuskim, polskim i rosyjskim.
Ciąg dalszy na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/299978-ponad-2-tys-dziennikarzy-z-najwazniejszych-mediow-polskich-i-zagranicznych-relacjonuje-szczyt-nato-ze-stadionu-w-warszawie-zobacz-zdjecia