Amerykańska ekspert: „NATO wyciągnęło wnioski z własnych błędów. Sojusz wraca do swoich korzeni, czyli obrony państw członkowskich”. NASZ WYWIAD

Fot. PAP/YouTube/wPolityce.pl
Fot. PAP/YouTube/wPolityce.pl

Na ile pogróżki płynące z Kremla mają pokrycie w rzeczywistości? Wszystkie te rakiety, dywizje, prototypy kolejnych rzekomo rewolucyjnych typów broni. Na ile to retoryka, na ile realne zagrożenie?

Bardzo trudno ocenić na ile publiczne wypowiedzi rosyjskich oficjeli pokrywają się z rzeczywistością. A już tym bardziej doliczyć się konkretnych rakiet, okrętów podwodnych i czołgów. Na dodatek w ostatnich latach czołowi analitycy, także w NATO, mało się tym interesowali. W centrum uwagi był Bliski Wschód, była Azja. W tym czasie Putin się zbroił i teraz musimy szybko nadrobić zaległości. Paradoksalnie intensywne działania militarne Rosji na Ukrainie, w Syrii oraz Gruzji dają nam okazję by zobaczyć jak efektywna była modernizacja rosyjskich sił zbrojnych. Przestrzegałabym przed lekceważącą postawą w tej kwestii: o ile jesteśmy w stanie obecnie ocenić ta modernizacja była wprawdzie nie całkowitym ale jednak sukcesem. Nie należy przeceniać rosyjskiej siły, ale nie należy także popełnić błędu niedoszacowania jej, bo mogłoby nas to wszystkich drogo kosztować. Czasami jakiś prototyp im nie wyjdzie, zawiedzie podczas fazy testowej. Ale bądźmy szczerzy: nasze też czasami zawodzą. Problem polega na tym, że w NATO wszystko jest przejrzyste, manewry są zapowiadane z 2-letnim wyprzedzeniem i Rosjanie są zawsze zapraszani jako obserwatorzy. Kreml nie bawi się w transparentność. Wszystko jest owiane tajemnicą, ukrywane i jeszcze przykrywane dezinformacją i nachalną propagandą. Dlatego jednym z celów Sojuszu jest otwarcie nowych kanałów dialogu z Rosją, by zmusić ją do większej przejrzystości. To uczyniłoby z Kremla bardziej przewidywalnego przeciwnika. Obecnie Rosja traktuje tę nieprzewidywalność jako taktyczną przewagę nad NATO. Musimy Rosjanom wytłumaczyć, że albo staną się bardziej przewidywalni, albo dialogu nie będzie.

Kolejnym często powtarzanym hasłem na tym szczycie jest „trwałość” (sustainability). A mianowicie trwałość zaangażowania. Co do tego, biorąc pod uwagę niepewny wynik wyborów prezydenckich w USA oraz marudzenie w Waszyngtonie, że „wysunięta obecność’ w Europie ich za drogo kosztuje, można mieć poważne wątpliwości. Jaką mamy gwarancję, że to co obiecano nam na tym szczycie, będzie obowiązywało także za 5, 10 i 15 lat?

Cóż, jedyne co mogę w tym miejscu wam Polakom, polecić, to to, byście starannie pilnowali co my, Amerykanie, mówimy, i w jaki sposób zamieniamy nasze słowa w czyny. Faktem jest, że administracja w Waszyngtonie zwiększyła wydatki na obronność w Europie czterokrotnie. Zażegnali to zarówno Demokraci jak i Republikanie. To pokazuje, że Waszyngton rozumie, iż bezpieczeństwo Europy jest równoznaczne z bezpieczeństwem USA. Tak, słychać głosy nawołujące do izolacjonizmu, do pozostawienia problemów Europy Europejczykom. Takie głosy w USA zawsze istniały, znaliśmy w historii wiele okresów relatywnej izolacji USA. Powinniśmy więc i teraz traktować te głosy poważnie, tym bardziej powinniśmy włożyć większy wysiłek w wytłumaczenie Amerykanom, że USA odgrywa ważną rolę na starym kontynencie oraz dlaczego NATO jest tak ważne dla USA. Europejczycy to nie darmozjady, jak niektórzy lubią powtarzać u nas. W jednym Trump ma oczywiście rację: Europejczycy powinni inwestować więcej we własny potencjał obronny, w armie i zbrojenia. Jeszcze dwa lata temu jakiekolwiek rozmowy na ten temat przebiegały w bardzo nieprzyjemnej atmosferze. To się dopiero teraz zmieniło. Nie tylko Amerykanie muszą zrozumieć, jak ważny jest potencjał obronny w Europie, ale Europejczycy też. Osobiście jestem optymistką. Wierzę, że bez względu na to, kto zasiądzie w Białym Domu, będzie świadom znaczenia więzi transatlantyckich i nie złamie danych gwarancji.

Na szczycie NATO rozmawiała Aleksandra Rybińska

CZYTAJ WIĘCEJ: Historyczny szczyt NATO w Warszawie. Szef MON: „To najważniejszy szczyt o przełomowym znaczeniu dla bezpieczeństwa Polski, Europy i świata”. RELACJA

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.