Komisja śledcza ws. Amber Gold powstanie po to, by ściągnąć mnie do Polski i podokuczać mi. Znam swoje obowiązki obywatela i jestem gotów do debaty. Mam swoje doświadczenia z komisjami śledczymi. Trochę mi brakowało w ostatnich latach, że nikt z PiS nie chciał stanąć do debaty. Może to będzie okazja. Niech się obawiają ci, którzy mnie wzywają

— mówił Donald Tusk ws. komisji śledczej ds. Amber Gold, którą chce powołać PiS i ewentualnego stanięcia przed składem komisji.

TAKŻE: Tusk próbuje mieszać: Coś w tym jest, że Kaczyński jest klonem Putina! „Przykro mi, że jedyną stolicą, która mówi: Tusk do dymisji jest Warszawa”

Czasem po ludzku mam ochotę przyjechać: kłamiecie, a prawda wygląda inaczej

— dodał.

Były premier zaznaczył, że „nie myśli w tej chwili” o starcie w wyborach prezydenckich.

Nie wykluczam, że przyszłość należy do innej generacji

— ocenił.

lw, tvn24