NASZ WYWIAD. Gadowski: "Marcin P. był tylko figurantem. Amber Gold miało być narzędziem służącym im do przejęcia kontroli nad PLL LOT"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Amber Gold idealnie pokazuje wszystkie patologie rządów PO-PSL

— mówi dziennikarz śledczy tygodnika „w Sieci” Witold Gadowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

wPolityce.pl: Sejm zdecydował, że powstanie komisja śledcza do zbadania sprawy Amber Gold. Jakie były kulisy powstania tak gigantycznej piramidy finansowej?

Doszło do niej na skutek porozumienia zawartego poza granicami Polski, w którym brali udział dwaj oligarchowie i gangsterzy ze Wschodu Ihor Kołomojski i Rabinowicz. Amber Gold miało być narzędziem służącym im do przejęcia kontroli nad PLL LOT. Operacja się jednak nie udała, ponieważ przekazano zbyt mało złota z Rosji, zdecydowano się więc na stworzenie piramidy finansowej, której działanie osłaniały służby specjalne podległe premierowi Donaldowi Tuskowi. Zagadkowy jest udział w tej aferze Agencji Wywiadu (AW) kierowanej wtedy przez generała Macieja Hunię. Plotki głosiły, że około 2 milionów złotych z nierejestrowanego funduszu przekazanego przez Amerykanów do Agencji Wywiadu zostało na skutek prywatnej inicjatywy oficerów „zainwestowane” w Amber Gold. Inwestycja chyba się nie udała, wykryto niedobory w kasie i aresztowano kasjera Agencji Wywiadu o pseudonimie „Carrington”, ale nigdy nie prowadzono śledztwa w tej sprawie. Zamieszanie w sprawę prezydenta Gdańska, syna Donalda Tuska i wielu innych znanych osób pokazuje, że w tej aferze przenikają się trzy światy, świat tajnych służb, polityki i wschodnich oligarchów, dlatego trudno będzie wyjaśnić tę sprawę. Moim zdaniem Marcin P. był tylko figurantem, który firmował przygotowaną mu rzeczywistość, kiedy zorientował się w sytuacji, było już za późno.

wPolityce.pl: Przy sprawie Amber Gold pojawiały się informacje o rosyjskim złocie. O co chodzi?

Nie badałem tego wątku. Pojawiła się informacja, że chodziło o legalizację rosyjskiego złota na giełdach. Rosyjskie złoto ma dość parszywą opinię na światowych rynkach, ze względu na niską czystość i częste machlojki dokonywane przy obrocie pochodzącym z Rosji kruszcem. Z tych powodów nie ma wielu chętnych na inwestowanie w rosyjskie złoto. Dzięki Amber Gold złoto miało być „przeprane” i pojawić się na giełdzie, jako złoto z Unii Europejskiej.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych