Żenujący popis Ewy Kopacz w Sejmie. Była premier do marszałka Kuchcińskiego: „Co się panu porobiło, chłopie?”. WIDEO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Guz
Fot. PAP/Guz

Ewa Kopacz nie wytrzymuje napięcia. Podczas sejmowej dyskusji dała popis z repertuaru „totalna opozycja kwestionuje wszystko, co robi rząd”. Z mównicy sejmowej zaatakowała marszałka Marka Kuchcińskiego.

Wnoszę o zmianę sposobu prowadzenia obrad. A teraz będę uzasadniać, do czego mam prawo w myśl regulaminu, przez 2 minuty i proszę mi nie przerywać

— piekliła się Ewa Kopacz.

Z wielką troską i sympatią do pana osoby, kieruję te słowa do pana: Co się panu porobiło, chłopie? Był pan w poprzedniej kadencji marszałkiem, który oprócz znajomości regulaminu, demonstrował przede wszystkim kulturę osobistą. Dzisiaj pan się zachowuje na tej Sali, jakby ta sala była Pańską własnością. Pan komentuje wypowiedzi posłów, zapominając że polskie prawo zakazuje cenzury, nawet prewencyjnej

— mówiła Kopacz.

Pan dzisiaj zna tylko i wyłącznie jeden artykuł tego regulaminu, którym pan tu potrząsa, mówiąc, że za chwilę pan ukarze Karą finansową posła, który ma prawo do tego, żeby zabrać głos i bierze odpowiedzialność za swoje słowa

— gorączkowała się była premier, upominając marszałka.

Apeluję skoro pan się tak morduje na tym stanowisku, to niech pan poprosi panią marszałek Kidawę, która godnie pana zastąpi i będzie szanować ludzi, którzy są tu z suwerennego wyboru, tak jak pan

— zaapelowała była premier.

Doskonale pamiętamy to „godne” przewodniczenie obradom przez marszałek Kidawę-Błońską. Jeden z przykładów? Podczas, gdy poseł sprawozdawca - Barbara Bubula z PiS - odpowiadając na pytania posłów, przedstawiała raport o TVP i „Wiadomościach”, Kidawa-Błońska… przerwała obrady i ogłosiła przerwę!

mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych