Przebudzenie do wolności - obchody 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca'56

fot. Fratria
fot. Fratria

Polska składa hołd bohaterom powstania z czerwca 1956 r., odważnym poznaniakom, którzy nie bali się kul, nie bali się ponad 300 czołgów… Składam im głęboki hołd, bo obudzili wielkie pragnienie wolności i suwerenności w Polakach i nie tylko

— powiedział prezydent Andrzej Duda podczas głównych uroczystości 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca.

Strajk poznańskich robotników, który rozpoczął się 28 czerwca w 1956 r. w Zakładach Przemysłu Metalowego H. Cegielski i przerodził się w masowe demonstracje uliczne Wielkopolan, był pierwszym w PRL zrywem społeczeństwa przeciw komunistycznym władzom. I choć demonstrację poznaniaków brutalnie oraz krwawo stłumili milicja i wojsko, a śmierć poniosło (według różnych szacunków) od 58 do 70 osób (kolejne kilkaset było rannych), to trudna i długa droga do odzyskania pełnej wolności została obrana.

Równo sześć dekad po tamtych wydarzeniach wolna Polska oddała hołd bohaterom. Wreszcie zrobiła to należycie, w odpowiedniej skali i na różnych polach. Od początku czerwca odbywały się konferencje i panele dyskusyjne przypominające zryw dzielnych robotników, były wystawy, pokazy filmów, promocje książek, a także rekonstrukcje historyczne. Lokalny oddział Instytutu Pamięci Narodowej przygotował m.in. specjalną grę miejską śladami Czerwca ’56 oraz ekspozycję zdjęć, na których mieszkańcy Poznania mogli zobaczyć niepublikowane, pozyskane z prywatnych zbiorów fotografie dokumentujące zryw z 1956 r. Organizatorzy tegorocznych uroczystości dotarli z historycznym przekazem do odbiorców także za pomocą bardziej multimedialnych i popkulturowych narzędzi. Jednym z nich był niezwykły koncert zespołu De Press, zagrany w autentycznej scenerii hali nr 7 Zakładów HCP. Muzycy przygotowali specjalny repertuar poświęcony bohaterom sprzed 60 lat — nierzadko na podstawie tekstów tworzonych przez uczestników tamtych wydarzeń. Jednymi z najbardziej przejmujących utworów były piosenka z wierszem „Rozstrzelano moje serce” autorstwa Kazimiery Iłłakowiczówny oraz historie napisane w więzieniu przez Włodzimierza Marciniaka — „Za wolność” i „Czerwiec ’56”. Multimedialny wydźwięk miał też finałowy koncert rocznicowych obchodów. Plenerowe widowisko przygotowane przez Jana Komasę było swoistym połączeniem obrazu, tańca i muzyki w hołdzie bohaterom.

Podczas kulminacyjnej części obchodów, które odbyły się 28 czerwca przy Poznańskich Krzyżach na pl. Adama Mickiewicza, Andrzej Duda nazwał zryw robotników „powstaniem poznańskim” i jedną z pierwszych „eksplozji ducha” w czasach komunizmu.

Ludzie nie wytrzymali i gwałtownie zareagowali na poniżenie, na odbieranie im godności, na to, że władza, która mieniła się władzą ludową, spychała ich w biedę, spychała ich w nędzę, okłamywała ich i okradała. I powiedzieli zdecydowanie: nie! 

— mówił prezydent.

I dodawał:

Doskonale wiemy, co oznacza wolność, suwerenność, niepodległość i godność; o to także, żądając chleba i wolności, walczyli bohaterowie poznańskiego Czerwca 1956 r.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych