Wojna Kopacz ze Schetyną. Wyciekają taśmy, a szef PO nie pozwala Kopacz przemawiać na konwencji. "Albo jesteśmy tą totalną opozycją, albo nią nie jesteśmy!"

PAP/Aleksander Koźmiński/Stanisław Rozpędzik
PAP/Aleksander Koźmiński/Stanisław Rozpędzik

Oficjalnie - zgoda, pełne wsparcie i bycie „jak jedna pięść”. Nieoficjalnie - wzajemne pretensje, wojna frakcji i wzajemne podkładanie sobie nóg. To krajobraz po weekendowej konwencji Platformy Obywatelskiej.

Jednym z przykładów zakulisowych rozgrywek jest nagranie, jakie miało „wyciec” ze spotkania polityków PO. Słychać na nim, jak Ewa Kopacz w zdecydowany sposób przeciwstawia się polityce prowadzonej przez Grzegorza Schetynę. Była premier jest poirytowana próbą wspólnego (do spółki z PiS) obalenia marszałka z Dolnego Śląska.

Rozmowa z PiS-em o koalicji nie mieści mi się w głowie, nie mogę w to uwierzyć. Mogę jednak obiecać, że zapytam wprost przewodniczącego, czy negocjacje miały miejsce i czy tego rodzaju scenariusze podczas nich padały. Kto dobrze życzy Platformie, nie wyobraża sobie koalicji z PiS-em! Platforma, która ma być alternatywą dla PiS-u, nie może układać się z nim na żadnym szczeblu. Albo jesteśmy tą totalną opozycją, albo nią nie jesteśmy! Jeśli ktokolwiek pomyślał, choć przez moment, że możemy zrobić taki ruch, to ja nazwałabym go złym człowiekiem. Gdyby doszło do koalicji z PiS-em na Dolnym Śląsku, to mielibyśmy 13 kolejnych sejmików, gdzie odczulibyśmy konsekwencje tego ruchu

— mówi Kopacz na nagraniu, które opisała „Gazeta Wyborcza”.

Była szefowa rządu dodała - już w oficjalnej rozmowie z „GW - że „kto dobrze życzy Platformie, nie może rozmawiać z PiS”.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Podczas sobotniej konwencji raziła w oczy nieobecność Ewy Kopacz. Oficjalny powód - udział w pogrzebie Janiny Paradowskiej. Nieoficjalnie jednak - jak pisze „Fakt” - wiadomo, że przewodniczący PO nie wyraził zgody, by Kopacz zabrała głos podczas konwencji. Obrażona Kopacz nagrała swoje wystąpienie w internecie i pojechała na pogrzeb.

Kiepskie morale w Platformie wywołało także sobotnie wystąpienie Schetyny. I znów - oficjalnie przyjęte oklaskami było bardzo często (i ostro) komentowane przez działaczy PO.

W Platformie najwyraźniej wciąż nie rozumieją, że zajmowanie się sobą nie przysparza im nowych wyborców. Ale przecież oni wiedzą lepiej…

wwr, „Fakt”, „Gazeta Wyborcza”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.