Piskorski: "Schetyna nie może iść na wojnę z Tuskiem, ale może tak zmienić partię, by Platforma nie była już Tuska, by była partią Grześka"

fot. PAP/Aleksander Koźmiński
fot. PAP/Aleksander Koźmiński

Ocenia też szefa PO Grzegorza Schetynę.

Jeden z liderów to nie lider. Można być w puli znanych twarzy jakiejś partii i nie ponosić bezpośredniej odpowiedzialności za nią. Dziś Grzegorz jednoosobowo rządzi partią i ponosi odpowiedzialność, a że nie potrafi, jak Tusk, uwodzić ludzi, to postanowił mieć ich pod kontrolą. A jak ich kontrolować? Ano, najlepiej dla postrachu kogoś wyciąć

– mówi.

Przewiduje też, jak potoczą się dalsze losy PO pod rządami Schetyny:

Schetyna musi wyciąć wszystkie wybijające się osobowości, bo w ten przygotowuje się na powrót Tuska do polskiej polityki.

Po czym dodaje:

To tylko moje przeczucia, ale ciekawe było jego spotkania z posłami PO, na którym generalnie wzywał do poparcia Grzegorza Schetyny. Jeśli to mówi Tusk, to może to oznaczać tylko jedno – chce mieć do czego wracać, dba o atmosferę, która temu powrotowi ma towarzyszyć.

I stwierdza co będzie musiał zrobić Schetyna, żeby po powrocie Tuska utrzymać władzę.

Schetyna nie może iść na wojnę z Tuskiem, ale może tak zmienić partię, by Platforma nie była już Tuska, by była partią Grześka

– ocenia Piskorski.

Rzeczpospolita (Plus Minus)/emer

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.