Po przemówieniu Antoniego Macierewicza, to ja w ogóle nie wiem, czy będą jakieś wybory. Mówił, że absolutnie musimy doprowadzić do odrodzenia narodu i państwa, i że będą siły, które będą chciały temu przeciwdziałać

— grzmiała w programie „Kropka nad i” (TVN24) Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Jak mogą być wybory, jeżeli on musi doprowadzić swoją rewolucję do końca?

— drwiła prezydent Warszawy.

Gronkiewicz-Waltz odniosła się również do działań CBA w stołecznym Ratuszu.

Jestem absolutnie na celowniku. Wycelowany we mnie jest pistolet polityczny Jarosława Kaczyńskiego

— histeryzowała rozmówczyni Moniki Olejnik.

Prezydent Warszawy skrytykowała również szefa polskiej dyplomacji.

Minister Waszczykowski zachowuje się trochę tak - „nic nie wiem, nic nie słyszę, nic nie umiem”

— powiedziała.

Najwyraźniej przedstawicielce Platformy Obywatelskiej przydałby się odpoczynek od polityki. Wszędzie ten Kaczyński, Macierewicz i Waszczykowski…

gah/tvn24.pl