Gościem Tematu Dnia była Anita Gargas. W rozmowie z Ewą Pietrzak odniosła się do decyzji nadania festiwalowi „Przystanek Woodstock” statusu imprezy o podwyższonym ryzyku.
Ta impreza miała charakter podwyższonego ryzyka od bardzo dawna. Zespoły światowej sławy, takie jak Prodigy, zwracały uwagę na to, że koncertowały w miejscu, gdzie było zagrożenie życia ludzi
— mówiła Gargas.
To, że Jerzy Owsiak nie dbał o zabezpieczenie tej imprezy wołało o pomstę do nieba
— dodała.
Zdarzały się takie przypadki, że ktoś rozpędzonym samochodem wjeżdża w tłum, ale były też przypadki, które skutkowały zejściami śmiertelnymi
— opowiadała dziennikarka.
Pytana o reakcję pomysłodawcy „Przystanku Woodstock” wobec tych zdarzeń, mówiła:
Jerzy Owsiak bagatelizuje sprawy zagrożeń życia i zdrowia na Przystanku Woodstock
— podkreślała.
Były też przypadki, że ktoś skonał w nagrzanym namiocie i nikt nawet nie zauważył, że się gotuje jego ciało
— dodawała.
Według niej, to organizatorów należy obarczać winą.
Anita Gargas analizowała także fenomen Jerzego Owsiaka.
Ten pierwszy haust wolności będzie kojarzył się z Owsiakiem. Oni pojadą na „Przystanek Woodstock”, gdzie Owsiak pozwala na wszystko, a nawet(…) stwarza im miejsca, gdzie mogą taplać się w błocie, chodzić półnago, znaleźć narkotyki. Tak naprawdę Owsiak z tymi narkotykami nie walczy w czasie festiwalu. (…) Dilerzy tam mają eldorado
— tłumaczyła.
Ten człowiek, który wywodzi się z PRL-u, postanowił skanalizować bunt młodych i kojarzyć się z najpiękniejszymi chwilami i sam stał się filarem III RP. Wszystko, co kojarzyło się z III RP fantastycznie było implementowane w czasie Przystanku Woodstock
— podsumowała.
gah/Salve TV
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/298655-anita-gargas-dla-salve-tv-koniec-robta-co-chceta-owsiaka-wideo