Szkocja opowiedziała się wysoką większością blisko dwóch trzecich głosów za pozostaniem w Unii Europejskiej. Dokładnie 62 procent mieszkańców Szkocji zagłosowało przeciw Brexitowi.
Kilka godzin po ogłoszeniu wyniku brytyjskiego referendum, Szkoci zaczęli otwarcie przygotowywać Scotexit, co jednak oznacza wyjście nie z UE, lecz przeciwnie – wyjście ze Zjednoczonego Królestwa po to, aby móc pozostać w UE. Zwolennicy niepodległości przegrali pierwsze szkockie referendum w 2014 roku, ale wtedy Brexit był tylko zagrożeniem, jeszcze nie rzeczywistością.
Zaskakujące jest nie samo żądanie drugiego referendum niepodległościowego – zapowiadane wcześniej i uzasadniane istotną zmianą okoliczności w postaci Brexitu – lecz wielka szybkość szkockich działań. Widać, że pozostanie w Unii Europejskiej ma dla Szkotów najwyższą wagę. Szkoci nie chcą być poza Unią ani przez jeden dzień.
Szkocka premier Nicola Sturgeon ogłosiła plan przeprowadzenia referendum nad niepodległością Szkocji – i złożenia wniosku o jej członkostwo w Unii – przed upływem dwuletniego okresu przejściowego, który zacznie się z chwilą oficjalnej notyfikacji Brukseli przez Londyn o zamiarze wyjścia Zjednoczonego Królestwa. Dwuletni okres, zapisany w artykule 50 Traktatu o UE, może być skrócony dzięki sprawnym negocjacjom nad porozumieniem o warunkach wyjścia lub przedłużony jednomyślną decyzją Rady Europejskiej. Jednio i drugie wygląda mało prawdopodobnie. Po traktatowych dwóch latach – około połowy 2018 roku – UK ostatecznie przestanie być członkiem UE, a obywatele UK utracą unijne obywatelstwo. Stąd prognozy, że drugie szkockie referendum przyniesie wynik odwrotny od pierwszego.
Pani Sturgeon jest dziś szefem rządu Szkocji o statusie autonomicznej części Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii. Scotexit zlikwiduje nie tylko Zjednoczone Królestwo, także Wielką Brytanię jako byt polityczny – nazwa Wielka Brytania przetrwa tylko w geografii fizycznej jako nazwa wyspy. Pokojowe założenie Królestwa Wielkiej Brytanii na początku XVIII wieku było wstępem do założenia Zjednoczonego Królestwa sto lat później – u progu epoki największej potęgi Imperium Brytyjskiego. Po wyjściu Szkocji całym państwem postimperialnym będzie Anglia z mniej autonomiczną Walią i niepewną Północną Irlandią. Autonomiczne władze północnoirlandzkie zamierzają określić swoją odpowiedź na Brexit za kilka dni. Mają powód, aby zapowiedzieć Irexit – przeciw wyjściu z UE zagłosowało 56 procent mieszkańców Północnej Irlandii. Być może wkrótce poza Unią Europejską znajdzie się tylko Królestwo Anglii o nazwie jak za Williama Zdobywcy i Williama Shakespeare’a.
Szkotem był i w Szkocji działał w XVIII wieku Adam Smith – nieustannie sławny i wpływowy na całym świecie główny twórca nauki ekonomii. Powinno to dawać do myślenia Anglikom XXI wieku.
Więcej na temat Brexitu i jego skutków dla Polski, Unii Europejskiej, NATO, Zachodu i świata napiszę wkrótce w tygodniku „wSieci”.
Grzegorz Kostrzewa-Zorbas
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/298138-szkocja-wyjdzie-ale-z-uk-ani-przez-chwile-nie-bedzie-poza-ue