Platforma znów żre się sama ze sobą. Kamiński żali się na Schetynę: "Niepotrzebnie mnie zawieszono!", Wałęsa jr dodaje: "Może dojść do separacji kilkudziesięciu posłów!"

YT/tokfm.pl
YT/tokfm.pl

Syn byłego prezydenta przyznaje, że jego spotkanie z Grzegorzem Schetyną nie należało do najłatwiejszych.

Nasze spotkanie było trudne, momentami wręcz nieprzyjemne, ale wydaje mi się, że trochę się zrozumieliśmy

— czytamy.

Wałęsa nie ma złudzeń co do przyszłości swojej (jeszcze swojej…) partii:

Największym zagrożeniem dla Platformy jest podział. Może dojść do separacji kilku czy kilkudziesięciu posłów. Może nastąpić transfer do Nowoczesnej albo powstać zupełnie nowy klub parlamentarny

— ocenia.

Sam nie podjął jeszcze decyzji, czy pozostanie w szeregach Grzegorza Schetyny. Decyzję ma podjąć we wrześniu. Ale panu Jarosławowi marzy się chyba coś więcej. Pytany o liderów KOD, odpowiada:

Jeśli będzie potrzebowała Polska [Wałęsy jako lidera KOD - dop. wP], to oczywiście

— zaznacza Wałęsa junior.

I dodaje, że spodziewa się licznych prowokacji ze strony władzy PiS.

Zacznie się wielka wendeta przeciwko PO, Nowoczesnej, działaczom KOD, przedstawicielom biznesu, nowym niepokornym, czyli dziennikarzom krytycznym wobec PiS. (…) Boję się o ojca. Ma swoje lata, słabe serce. Boję się, ze te ataki odbiją się na jego zdrowiu. Chciałbym, żeby się nie załamywał

— czytamy.

Sypie się nam Platforma na naszych oczach. Kamiński w swoją stronę, Wałęsa w swoją, a Schetyna jeszcze gdzie indziej… Czy to początek końca tej maszyny?

lw, Wprost, Newsweek


W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet: „Resortowe dzieci. (2 tomy, media i służby)”.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.