Amerykanie też mile widziani. Chwieje się utopijny świat poprawności politycznej

rys. Andrzej Krauze
rys. Andrzej Krauze

Chwieje się utopijny świat poprawności politycznej, równości płci i tolerancji dla wolności od zasad i od szacunku dla człowieka, tego normalnego, co to ma żonę i dzieci i żyje ze swojej pracy, nieraz za psie pieniądze.

Zamiast przyłączyć się do uprzywilejowanej przez neoliberalizm mniejszości seksualnej, rozrywać się w klubach dla gejów i lesbijek, a nawet zostać transwestytą. Toż to kwiat artystyczno - intelektualno - polityczny współczesnego świata. I korzystny finansowo, wszak wspieraja go najbogatsi i najznamienitsi, jak np. prezydent USA Barack Obama. Lecz prosty człowiek tego nie rozumie, prosty człowiek jest homofobem, gdyż nie czuje tego wiatru historii wiejącego z gabinetu miliardera George’a  Sorosa dobroczyńcy ludzkości, który niczego tak nie pragnie, jak tego żebyśmy byli wszyscy sobie równi, a w tej równości dorównali wymaganiom ideologii „społeczeństwa otwartego”, bez państw narodowych, bez tradycyjnych wspólnot i bez religii chrześcijańskiej. No i koniecznie czuli się równi płciowo - jak zaleca genderyzm.

Omar Mareeh, Afgańczyk urodzony w Stanach Zjednoczonych najwyraźniej nie nadawał się na wyznawcę tego otwartego społeczeństwa. Zamordował 49 gejów w ich klubie i ranił 53. Przedtem zapewnił o swojej wierności dla Państwa Islamskiego, co tym bardziej zaniepokoiło lewackie media amerykańskie i europejskie, w tym „Gazetę Wyborczą”. No jakże to tak? Przecież Zachód otworzył szeroko drzwi i zaprosił muzułmanów z Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji, oferując demokrację, dobrobyt i obyczajową rozwiązłość. A tymczasem zamiast cieszyć się wraz z tubylcami tą wolnością i otwartością, wyznawcy Allacha trwają przy swoich koranicznych zasadach i nie chcą integrować się z równością płci, bo według ich religii homoseksualizm zasługuje na surową karę, a nawet na śmierć. Media lewackie, jak np. „The New York Times” nie mogą się nadziwić tej masakrze z Orlando i zrzucają winę na podły charakter zamachowa, bo był przepełnionym nienawiścią homofobem, bijał żonę i pewnie był psychiczny. Homoseksualiści są wszak elitą tej otwartości, a muzułmanie i lewactwo mają przecież wspólnego wroga, jest nim Bóg chrześcijan, głownie katolików. Ten Afgańczyk powinien się integrować, a nie strzelać do gejów, czy jak było w Paryżu, uczestników koncertu rockowego, czy przypadkowych pasażerów brukselskiego lotniska, no i zabijać redaktorów lewackiego tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo”. Lewactwo nie może pogodzić się z myślą, że ten Omar był dżihadystą, próbuje wytłumaczyć jego zbrodnię poszukiwaniem rozgłosu i aprobaty. Aprobaty czyjej? Zapewne braci w wierze i Allacha, wszak za te czyny spotkała go nagroda w muzułmańskim niebie, gdzie zażywa wiecznej rozkoszy w otoczeniu dziewic.

Śmiem twierdzić, że takich zamachów na wolności europejskie będzie więcej, a ich ofiarami będą w pierwszym rzędzie zwykli cywile płci różnej, co zdarzyło się na Florydzie, a ostatnio pod Paryżem, gdzie terrorysta zamordował policjanta i jego żonę na oczach ich małego dziecka. Elity świata zachodniego otworzyły wrota piekieł, na zgubę naszej cywilizacji i na własną zgubę. Bóg islamu przystąpił do wojny z bogiem neoliberalizm, pora otworzyć polskie drzwi dla imigrantów z owładniętej paniką Europy. Amerykanie też mile widziani, bez względu na płeć. Jesteśmy gościnni i tolerancyjni, jak wszyscy katolicy.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.