Ziemkiewicz o awanturze wokół ustawy antyterrorystycznej: "Ważniejsze było, by poprzedni rząd jeździł po kraju w Pendolino, niż się tym zajął"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Problemem jest to, że opozycja nie potrafi być niczym innym niż „antypisem”

— mówił na antenie TVP Info Rafał Ziemkiewicz.

Goście Tomasza Wolnego w programie „Po przecinku” dyskutowali o awanturze jaka wybuchła w Sejmie przy okazji dyskusji o ustawie antyterrorystycznej.

Ziemkiewicz mówił o sposobie budowania narracji przez obecną opozycję.

Mamy teatr szarpania emocjami, budowania narracji, że tu się dzieje nie wiadomo co i ta ustawa będzie użyta do wprowadzenia jakiegoś stanu wojennego. Wynika to z tego, że opozycja żyje obsesją i z góry zakłada, że cokolwiek robi PiS służy temu, by niszczyć demokracje. Tak jak PiS zakłada, że cokolwiek robi opozycja, służy to podważeniu wyroku demokracji, który zapadł w wyborach

— powiedział.

Drugi z zaproszonych gości, Barto Węglarczyk przypomniał, że tego typu ustawa potrzebna jest w Polsce od wielu lat.

Błąd polega na tym, że ta ustawa powinna być przyjęta lata temu. W polskim doszłoby do awantury, nawet gdybyśmy przyjmowali ustawę o tym, że mamy wygrać z Irlandią Północną

— powiedział dziennikarz onet.pl

Węglarczyk zwrócił tez uwagę na potrzebę dyskusji na temat zapisów nowej ustawy i tłumaczenia obywatelom jej meandrów.

Żałuję, że nie było wysłuchań publicznych. W takich sytuacjach warto wyjaśniać wszelkie wątpliwości. Warto tłumaczyć ludziom dlaczego ta ustawa musi być przyjęta i dlaczego jej zapisy mają być takie a nie inne. Od kilkunastu lat ta ustawa powinna funkcjonować

— powiedział.

Zdaniem Ziemkiewicza, poprzednie rządy nie chciały na poważnie zająć się tym tematem.

Problem jest na całym świecie. Wiele krajów stoi przed taką diabelską alternatywą. Wiadomo, że służby specjalne są bardzo niebezpiecznym narzędziem w demokracji, ale potrzebnym. Z drugiej strony, zagrożenie narasta, terroryzm jest coraz większym problemem. I u nas rozwiązaniem tego problemu było chowanie głowy w piasek. Ważniejsze było, by rząd w Pendolino jeździł po kraju niż się tym zajął

— powiedział.

Skomentował też zachowanie opozycji.

Strona przegrana jest zawsze nerwowa. Problemem jest to, że opozycja nie potrafi być niczym innym niż „antypisem”. Nie potrafi sformułować żadnej konstruktywnej teorii

— mówił publicysta.

mly/tvp.info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych