Wiceszef MSWiA: Nie podzielam opinii Komisji Weneckiej. Ona nie zapewni nam bezpieczeństwa

fot. PAP/ Radek Pietruszka
fot. PAP/ Radek Pietruszka

Rząd przeanalizuje opinię Komisji Weneckiej o nowelizacji m.in. ustawy o policji - zapowiedział wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. On sam stwierdził, że opinii tej nie podziela. Przedstawiciele klubów opozycyjnych sądzą, że PiS nie zastosuje się do rekomendacji Komisji.

Komisja Wenecka przyjęła w piątek, z około 20 poprawkami, opinię na temat nowelizacji m.in. ustawy o policji, która zmienia zasady inwigilacji. Według Komisji uprawnienia do inwigilacji są w Polsce „zbyt szerokie”. W przyjętej opinii Komisja zarekomendowała wprowadzenie dodatkowej kontroli uprawnień do prowadzenia inwigilacji przez policję i inne instytucje czuwające nad praworządnością w Polsce.

Zieliński pytany przez dziennikarzy w Sejmie o opinię Komisji Weneckiej powiedział:

To jest kwestia ocenna, tak się wydaje tym osobom, które formułowały tę opinię, ja tej opinii nie podzielam”.

Nie znamy jeszcze pełnego tekstu opinii Komisji Weneckiej, znamy ją w zasadzie z przekazów, przeanalizujemy tę opinię, ale nie zgadzam się z tym, co wynika nawet z takiego przekazu ogólnego, który wyłania się z tej opinii”

— powiedział Zieliński w piątek dziennikarzom w Sejmie.

Podkreślił, że polski rząd jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo, dlatego musi dać służbom narzędzia do zapewnienia tego bezpieczeństwa.

Polacy powierzyli nam w wyborach odpowiedzialność za państwo i bezpieczeństwo, które jest jednym z najważniejszych potrzeb każdego człowieka. Komisja Wenecka swoimi opiniami, swoją filozofią, swoim pouczaniem Polski tego bezpieczeństwa nikomu nie zapewni

— ocenił wiceminister.

Odróżniajmy wagę zagadnień. Polska jest państwem suwerennym, jest podmiotem na arenie międzynarodowej i europejskiej, a nie popychadłem, które każdy może sobie ustawiać w kącie, gdzie chce. Tak może było za rządów PO-PSL, ale za rządów PiS tak nie będzie, bo wyborcy powierzyli nam odpowiedzialność za sprawy publiczne, za bezpieczeństwo, za Polskę”

— powiedział Zieliński.

Wiceminister SWiA podkreślił też, że rząd będzie rozwiązywał polskie sprawy tak, jak to wynika „z naszego rozeznania sytuacji”.

A to, że ktoś powie, że komuś się dana ustawa nie podoba, to nie jest powód, żeby ją zmieniać”

— zaznaczył Zieliński.

O to, czy - jej zdaniem - opinia Komisji Weneckiej zostanie uwzględniona przez polskie władze, pytana była w piątek wieczorem po głosowaniach w Sejmie b. premier Ewa Kopacz (PO).

Dzisiaj rządzący mają w sobie tyle arogancji, tyle pychy, że nie są w stanie słuchać jakiegokolwiek głosu. Słuchają tylko siebie i wierzą w to, że są nieomylni, tylko oni mają monopol na rację”

— oceniła. Jak dodała, nie uwzględniono wcześniejszych opinii Komisji Weneckiej i KE ws. TK.

Podejrzewam, że i ta opinia będzie zlekceważona przez rządzących”

— zaznaczyła.

Aż się ciśnie na usta: „a nie mówiliśmy”

— skomentowała opinię Komisji Weneckiej wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Dokładnie te zarzuty, które - jak uważamy - umieściła w swojej opinii Komisja Wenecka, są tymi samymi, które kiedyś stawiała Nowoczesna”

— podkreśliła. Przypomniała, że jej ugrupowanie podczas prac nad tymi przepisami zwracało uwagę, iż „nadzór sądów nie powinien być następczy i to po pół roku, ale albo zaraz po rozpoczęciu inwigilacji, albo jeszcze przed jej rozpoczęciem”.

Mówiliśmy też, że nadmierna inwigilacja wcale nie zapewnia bezpieczeństwa”

— dodała Lubnauer.

Poseł Kukiz‘15 Bartosz Jóźwiak powiedział, że spodziewał się takiej opinii KW. Nie ukrywam, że już w trakcie procedowania tej ustawy, kiedy zostały odrzucone poprawki zasadnicze z mojego punktu widzenia, to już wtedy mówiłem, że to jest rzecz, która będzie zaskarżona, że będą zastrzeżenia TK i będą zastrzeżenia ze strony organów europejskich - powiedział PAP.

Zdaniem Jóźwiaka kwestię ustawy o policji należałoby rozstrzygać na poziomie krajowym, a PiS „zaprosił Komisję Wenecką, więc sam sobie jest winien”. Według posła Kukiz‘15 opinia KW to efekt „przyjmowania na kolanie ustawy”.

Do kwestii uwzględnienia przez obóz rządzący opinii Komisji Weneckiej odniósł się też poseł PSL Paweł Bejda.

Po działaniach dotychczasowych PiS nie mam wątpliwości, że prezes Kaczyński nie zrobi nawet jednego kroku do tyłu i w ogóle nie wezmą jej pod uwagę”

— powiedział PAP.

Według polityka ludowców, zwiastunem tego, jak zostanie potraktowana przez PiS opinia Komisji, może być w szczególności sposób procedowania w Sejmie ustawy antyterrorystycznej.

Te ustawy, jedna za drugą, one są naprawdę dalekie od tego, żeby były konstytucyjne”

— uznał.

Komisja Wenecka odnotowała, że poprawki do ustawy o policji wprowadzone na początku roku przyjęto po rekomendacjach z orzeczenia TK w 2014 r., które było pozytywne. Komisja uznała jednak, że proceduralna ochrona i warunki wyznaczone w ustawie o policji, dot. prowadzenia tajnej inwigilacji, „są wciąż niewystarczające, by zapobiegać nadużyciom i nieusprawiedliwionej ingerencji w prywatność jednostek”.

Opinia Komisji - podkreślono w komunikacie - koncentruje się na dwóch zapisach z artykułu 19 ustawy, regulujących stosowanie klasycznych metod inwigilacji, takich jak podsłuch. Ponadto odnosi się do gromadzenia danych teleinformatycznych, a więc dotyczących komunikacji w internecie, począwszy od odwiedzanych stron internetowych po lokalizacje wykorzystywania telefonów komórkowych.

Komisja Wenecka uważa, że niektóre rodzaje tych danych teleinformatycznych są tak wrażliwe, że ich otrzymanie powinno wymagać zgody sądu, przez analogię z klasyczną inwigilacją. Według Komisji w przypadku mniej wrażliwych danych teleinformatycznych zgoda sądu nie musi być konieczna, ale prawo powinno uporządkować system nadzoru nad monitorowaniem specjalnych danych przez „niezależne ciało”. Uznano też, że istniejący obecnie system generalnego składania raportów w sądzie co pół roku jest nieskuteczny.

ansa/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych