Zybertowicz o spadku znaczenia "Wyborczej": "Została odsunięta z centrum na miejsce w drugim, trzecim rzędzie. I bardzo nerwowo walczy o powrót do pierwszego"

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, był gościem programu „Polski punkt widzenia” na antenie Telewizji Trwam. Socjolog mówił o kwestiach bezpieczeństwa przed zbliżającymi się w Polsce wielkimi imprezami, rosyjskiej wojnie informacyjnej i pozycji „Gazety Wyborczej”.

Prezydent Duda będzie rozmawiał z ministrem koordynatorem Mariuszem Kamińskim na temat stanu przygotowań do wielkich imprez, które odbędą się w tym roku.

Będzie chciał usłyszeć jaki stan przygotowania wewnętrznego do kluczowych wydarzeń w tym roku. Najczęściej mówi się o szczycie NATO i Światowych Dni Młodzieży, ale z punktu widzenia zagrożeń dla bezpieczeństwa, nie mniej istotne jest wielkie spotkanie młodzieży na Woodstocku

– powiedział Zybertowicz.

Jest tam przyzwolenie na niekonwencjonalne zachowania, co może wytwarzać pewne pokusy dla środowisk, które chciałyby dokonać zamachu lub jakiejś prowokacji

– dodał.

Zybertowicz zwrócił również uwagę na zagrożenie wynikające z wojny informacyjnej prowadzonej przez Rosję.

Co najmniej od rozpoczęcia agresji rosyjskiej na Krym nasiliła się aktywność Rosji w prowadzeniu wojny informacyjnej. Wojna informacyjna prowadzona wobec Polski i wielu krajów NATO, stanowi w krótkim okresie większe zagrożenie niż klasyczna działalność szpiegowska

– stwierdził.

Ryszard Petru zapowiada pójście na zwarcie z obecnym rządem. Zdaniem Zybertowicza, nie można tu mówić o rewolucji.

Gdyby brać to na poważnie, to w grę wchodziłaby raczej kontrrewolucja. Rewolucja odbyła się w zeszłym roku, rewolucyjna zmiana w mentalności Polaków i rewolucyjne przebudowywanie instytucji państwa. Przez ostatnie 25 lat uformował się podział na wygranych i przegranych transformacji. Próbowałem zrozumieć fenomen silnego poparcia dla Radia Maryja. Ono dawało głos środowiskom zagubionym w transformacji. Przyszedł ojciec Tadeusz i się o te środowiska upomniał. Beneficjenci pierwszego okresu transformacji próbowali ufortyfikować swoją pozycję i niezależnie od zmian ekip rządzących pewne reguły gry były stałe

– powiedział socjolog.

Zybertowicz skomentował również powolny upadek „Gazety Wyborczej”.

Z gazety, która była jakby liderem myślenia elit całego systemu, została odsunięta z centrum na miejsce w drugim, trzecim rzędzie. I bardzo nerwowo walczy o powrót do pierwszego szeregu

– stwierdził.

Mly/Telewizja Trwam

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.