Obserwując 4 czerwca występy Aleksandra Kwaśniewskiego miało się poczucie wyjątkowego niesmaku, a wszyscy anonimowi bohaterowie walki o wolną Polskę dostali wręcz w twarz. Oto człowiek, który nigdy niczym nie ryzykował i od kilkudziesięciu lat jest dzieckiem szczęścia oraz beneficjantem wszelkich możliwych dóbr i przywilejów wystąpił w roli tego, który pokonał komunę. Gdyby żył Wojciech Jaruzelski, też powinien być zaproszony na warszawski marsz 4 czerwca i też powinien przemawiać ze sceny – jako prawdziwy pogromca komuny. Mieliśmy do czynienia z kompletnym cyrkiem i odwróceniem porządków, ale tylko wtedy całym złem można uczynić Jarosława Kaczyńskiego, rząd PiS i prezydenta Andrzeja Dudę. W normalnym świecie, przy zachowaniu elementarnych zasad i hierarchii wartości Kwaśniewski oraz pasożytnicze elity nie odważyłyby się robić cyrku, a ludziom wody z mózgu. W świecie wykreowanym przez pasożytnicze elity można wszystko, bo wszystko w nim stoi na głowie. A im jest sztuczniejsze, tym bardziej jest nadymane i lansowane. Pasożytnicze elity mogą świetnie funkcjonować tylko w wydumanej i wykreowanej rzeczywistości.
W jakimś sensie mitologia 4 czerwca, a także ideologia stojąca za działaniami przynajmniej liderów KOD jest kontynuacją mitologii komuny. Ona też miała swój sztuczny świat z symboliczną datą 22 lipca oraz swoje wydumane zasługi w postaci walki PPR oraz wielkiego czynu bojowego Armii Ludowej i Gwardii Ludowej. Za wszystkim stali oczywiście Sowieci ze swoją armią i swoimi czekistami, ale kto przejmowałby się prawdą. Wykreowano całkowicie sztuczny świat Polski Ludowej, żeby bolszewicka elita miała stosowne zakorzenienie i uzasadnienie do zajmowania różnych funkcji i korzystania z licznych przywilejów. Elita pasożytnicza III RP też potrzebuje zakorzenienia i uzasadnienia, dlatego tworzy sztuczny świat Republiki 4 Czerwca. To jest ich odpowiedź na IV Rzeczypospolitą, która z oczywistych i w pełni zrozumiałych względów nie może być ich państwem, nie jest dla nich żadną wartością.
W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 4 książek autorstwa Wojciecha Sumliskiego: „Dziennikarz śledczy. Nigdy się nie poddawaj!”. W kolekcji: „Czego nie powie Masa o polskiej mafii”, „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, „Z mocy nadziei”, „Z mocy bezprawia”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Obserwując 4 czerwca występy Aleksandra Kwaśniewskiego miało się poczucie wyjątkowego niesmaku, a wszyscy anonimowi bohaterowie walki o wolną Polskę dostali wręcz w twarz. Oto człowiek, który nigdy niczym nie ryzykował i od kilkudziesięciu lat jest dzieckiem szczęścia oraz beneficjantem wszelkich możliwych dóbr i przywilejów wystąpił w roli tego, który pokonał komunę. Gdyby żył Wojciech Jaruzelski, też powinien być zaproszony na warszawski marsz 4 czerwca i też powinien przemawiać ze sceny – jako prawdziwy pogromca komuny. Mieliśmy do czynienia z kompletnym cyrkiem i odwróceniem porządków, ale tylko wtedy całym złem można uczynić Jarosława Kaczyńskiego, rząd PiS i prezydenta Andrzeja Dudę. W normalnym świecie, przy zachowaniu elementarnych zasad i hierarchii wartości Kwaśniewski oraz pasożytnicze elity nie odważyłyby się robić cyrku, a ludziom wody z mózgu. W świecie wykreowanym przez pasożytnicze elity można wszystko, bo wszystko w nim stoi na głowie. A im jest sztuczniejsze, tym bardziej jest nadymane i lansowane. Pasożytnicze elity mogą świetnie funkcjonować tylko w wydumanej i wykreowanej rzeczywistości.
W jakimś sensie mitologia 4 czerwca, a także ideologia stojąca za działaniami przynajmniej liderów KOD jest kontynuacją mitologii komuny. Ona też miała swój sztuczny świat z symboliczną datą 22 lipca oraz swoje wydumane zasługi w postaci walki PPR oraz wielkiego czynu bojowego Armii Ludowej i Gwardii Ludowej. Za wszystkim stali oczywiście Sowieci ze swoją armią i swoimi czekistami, ale kto przejmowałby się prawdą. Wykreowano całkowicie sztuczny świat Polski Ludowej, żeby bolszewicka elita miała stosowne zakorzenienie i uzasadnienie do zajmowania różnych funkcji i korzystania z licznych przywilejów. Elita pasożytnicza III RP też potrzebuje zakorzenienia i uzasadnienia, dlatego tworzy sztuczny świat Republiki 4 Czerwca. To jest ich odpowiedź na IV Rzeczypospolitą, która z oczywistych i w pełni zrozumiałych względów nie może być ich państwem, nie jest dla nich żadną wartością.
W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 4 książek autorstwa Wojciecha Sumliskiego: „Dziennikarz śledczy. Nigdy się nie poddawaj!”. W kolekcji: „Czego nie powie Masa o polskiej mafii”, „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, „Z mocy nadziei”, „Z mocy bezprawia”.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/295522-objawila-sie-republika-4-czerwca-spod-znaku-kwasniewskiego-walesy-i-komorowskiego?strona=2
