Danuta Huebner, ekonomistka, europosłanka PO i była komisarz UE strasznie się martwi utratą wizerunku Polski za granicą spowodowaną brakiem szacunku Prawa i Sprawiedliwości dla Brukseli i stwierdza w TVN 24 Bis, że „Polska strzela sobie w stopę”.
Jeśli chodzi o wizerunek, Polacy mają do niego zdrowy stosunek, wychodząc z prostej prawdy, że cała ta nagonka Brukseli dowodzi wzrostu znaczenia naszego kraju na arenie międzynarodowej, pani Huebner wie zapewne, że to znaczy: dobrze czy źle, ale mówią. A nie mówili przez 26 lat, tylko poklepywali dobrotliwie III RP po plecach, zajmując coraz większe połacie naszej gospodarki. To się już skończyło i stąd zdenerwowanie różnych Schulzów.
To nie Polska strzela sobie w stopę, to Unia Europejska strzela sobie w kolano, rozpaczliwie broniąc swego status quo, świadoma, na co zwrócił uwagę przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, że „widmo rozpadu krąży nad Europą”. I trudno się dziwić, „socjalna gospodarka rynkowa” przegrała z rzeczywistością, dobrobyt na kredyt się kończy, a narody Europy nie chcą żyć pod dyktando dyletantów z Brukseli, ale samodzielnie i niezależnie, tak jak im to pasuje.
Będą nici z marzenia o europejskim supermocarstwie a i o powrocie PO do władzy. Partii, która była zbyt głupia i pyszna, żeby zauważyć potrzeby społeczeństwa i wyjść im naprzeciw. Przegrała, czyli strzeliła sobie w kolano, na wzór uwielbianej Unii Europejskiej.
Pozostaje jej tylko autorytet Mateusza Kijowskiego, który ją wkrótce zadepcze przy wsparciu unijnego lewactwa. im głośniej będą krzyczeć różne europosłanki o niewdzięczności Warszawy wobec Brukseli, tym szybciej będą rosły słupki poparcia dla PiS. Czasy bękarctwa już się skończyły, wystarczy zajrzeć do internetu, aby poznać opinię Polaków na temat wtrącania się obcych sił w wewnętrzne sprawy Polski.
To już nie jest strzelanie PO we własne kolano, to już jest samobójstwo.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Danuta Huebner, ekonomistka, europosłanka PO i była komisarz UE strasznie się martwi utratą wizerunku Polski za granicą spowodowaną brakiem szacunku Prawa i Sprawiedliwości dla Brukseli i stwierdza w TVN 24 Bis, że „Polska strzela sobie w stopę”.
Jeśli chodzi o wizerunek, Polacy mają do niego zdrowy stosunek, wychodząc z prostej prawdy, że cała ta nagonka Brukseli dowodzi wzrostu znaczenia naszego kraju na arenie międzynarodowej, pani Huebner wie zapewne, że to znaczy: dobrze czy źle, ale mówią. A nie mówili przez 26 lat, tylko poklepywali dobrotliwie III RP po plecach, zajmując coraz większe połacie naszej gospodarki. To się już skończyło i stąd zdenerwowanie różnych Schulzów.
To nie Polska strzela sobie w stopę, to Unia Europejska strzela sobie w kolano, rozpaczliwie broniąc swego status quo, świadoma, na co zwrócił uwagę przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, że „widmo rozpadu krąży nad Europą”. I trudno się dziwić, „socjalna gospodarka rynkowa” przegrała z rzeczywistością, dobrobyt na kredyt się kończy, a narody Europy nie chcą żyć pod dyktando dyletantów z Brukseli, ale samodzielnie i niezależnie, tak jak im to pasuje.
Będą nici z marzenia o europejskim supermocarstwie a i o powrocie PO do władzy. Partii, która była zbyt głupia i pyszna, żeby zauważyć potrzeby społeczeństwa i wyjść im naprzeciw. Przegrała, czyli strzeliła sobie w kolano, na wzór uwielbianej Unii Europejskiej.
Pozostaje jej tylko autorytet Mateusza Kijowskiego, który ją wkrótce zadepcze przy wsparciu unijnego lewactwa. im głośniej będą krzyczeć różne europosłanki o niewdzięczności Warszawy wobec Brukseli, tym szybciej będą rosły słupki poparcia dla PiS. Czasy bękarctwa już się skończyły, wystarczy zajrzeć do internetu, aby poznać opinię Polaków na temat wtrącania się obcych sił w wewnętrzne sprawy Polski.
To już nie jest strzelanie PO we własne kolano, to już jest samobójstwo.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/295400-to-nie-polska-strzela-sobie-w-stope-to-unia-europejska-strzela-sobie-w-kolano-rozpaczliwie-broniac-swego-status-quo?strona=2
