Kopacz wzywa do protestów: „Jestem pewna, że tym ludziom powiemy „nie”! Nie oddamy naszej dumy fanatykom i szowinistom”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook
Fot. Facebook

Ewa Kopacz postanowiła wyjść z roli szeregowego posła Platformy i wziąć we własne ręce frekwencję na antyrządowym marszu 4 czerwca. Wydała w tym celu wideo-odezwę, w której zachęca do obywatelskiego zrywu i „wygrania przyszłości dla Polski”.

Dzień 4 czerwca to wyjątkowy dzień – święto naszej wolności. Ta nasza wolność ma już 27 lat. W naszym narodowym charakterze często skłonni jesteśmy do narzekania, opowiadania co nam się nie udało, bo nie wszystko nam się udało. A ja dzisiaj chcę zmienić tę narrację i powiedzieć co nam się udało, z czego jesteśmy dumni, ale też czego powinniśmy bronić za wszelką cenę. Jesteśmy krajem wolnym, demokratycznym. Polska jest UE i w NATO. Jesteśmy symbolem sukcesu dla naszych sąsiadów, a nie symbolem porażki i przegranej. Dzisiaj skróciliśmy nasz dystans do zachodu – w sferze gospodarczej i cywilizacyjnej. Jeszcze 27 lat temu nikt o tym nie marzył

— mówi była premier. Po tym sympatycznym wstępie przechodzi do znanej i lubianej przedwyborczej narracji.

Ale niestety rządzą dziś Polską ludzie, którzy ostatnich lat nie uznają za sukces. Ludzie, dla których standardy zachodniej demokracji nie są wartością, raczej zagrożeniem – symbolem dekadencji i zepsucia. Dla nich wolność oznacza strach, demokracja – zagrożenie, a neutralność światopoglądowa jest szatańskim pomysłem

— wylicza Kopacz, apelując by wspólnie przeciwstawić się rządom PiS.

Jestem pewna, że tym ludziom powiemy „nie” właśnie 4 czerwca. Nie oddamy naszej dumy fanatykom i szowinistom, dla których nienawiść znaczy więcej, niż wolność i tolerancja. Wiecie dlaczego? Bo wolni i tolerancyjni, europejscy, zjednoczeni i solidarni po prostu wygramy dobrą przyszłość dla Polski

— zachęca była premier.

Ludzie związani z Platformą już raz powiedzieli dobrej zmianie „nie” 4 czerwca. Ze strachu przed ujawnieniem agenturalnej przeszłości doprowadzili do obalenia rządu Jana Olszewskiego w 1992 roku. Do czego tym razem zachęca Ewa Kopacz?

mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych