Kompromis powinien nastąpić. Piotr Skwieciński we "wSieci": "I PiS, i Komisja Europejska mają oczywisty interes w zawarciu kompromisu w sprawie TK"

fot. wSieci
fot. wSieci

I PiS, i Komisja Europejska mają oczywisty interes w zawarciu kompromisu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Pytanie, czy to wystarczy?

— pyta na łamach nowego wydania „wSieci” Piotr Skwieciński, dziennikarz i publicysta tygodnika. Jednocześnie autor dodaje:

(…) interes PiS i polskiego rządu jest znacznie bardziej jednoznaczny. Wprawdzie niektórzy zwolennicy tej partii dokonują ekwilibrystycznych zabiegów, by uzasadnić tezę, jakoby wojna z TK ugrupowaniu Jarosława Kaczyńskiego służyła, ale jakichkolwiek by dokonywać wygibasów intelektualnych, jest to nieprawda. I to na kilku płaszczyznach.

Jakie to płaszczyzny? Wywołanie poczucia niestabilności polskiego rządu w świecie zachodnim, możliwość narastania prawnego dualizmu, okazja do jednoczenia opozycji i większą zaciekłość sędziów Trybunału, którzy są teraz nastawieni znacznie bardziej antyrządowo:

Interes i PiS, i państwa polskiego w likwidacji konfliktu jest więc oczywisty. Rzecz jasna chodzi o likwidację drogą kompromisu czy przynajmniej czegoś, co dałoby radę jako kompromis przedstawić

— podsumowuje Piotr Skwieciński.

O tym, że kompromis rządu RP w sprawie Trybunału jest możliwy pisze również Jan Rokita, w tekście „Gra z komisarzami”:

Z perspektywy taktycznej gry o władzę największym sukcesem PiS byłby nieformalny rozejm z Komisją Europejską, zawarty ponad głowami liderów krajowej opozycji

— czytamy.

Wygląda na to, że nagłe ściągnięcie do Warszawy na rozmowy Fransa Timmermansa oraz liczne radosne fotki, jakie pani premier postanowiła zrobić sobie z holenderskim komisarzem, to nic innego jak próba przetestowania możliwości takiego scenariusza. Jest jasne, że taki rozwój zdarzeń to w istocie spełnienie się czarnego snu przywódców Platformy, Nowoczesnej i KOD. Po pierwsze bowiem, odprężenie na linii Warszawa —Bruksela musiałoby prowadzić do neutralizacji kluczowego dla opozycji sojusznika w walce z PiS, którym są dzisiaj instytucje europejskie

— pisze w swoim tekście Rokita.

Publicysta zauważa też, że taki scenariusz to najgorsze rozwiązanie dla opozycji:

A po drugie, opozycja nie miałaby w gruncie rzeczy żadnego dobrego sposobu na odniesienie się do faktu takiego rozejmu. Zdystansowanie się od takiego zawieszenia broni uwiarygodniłoby tylko pisowską retorykę, przedstawiającą liderów opozycji jako postaci awanturnicze, pragnące jedynie zaostrzenia konfliktu na polskiej scenie wewnętrznej.

Więcej o możliwości kompromisu w sprawie TK w najnowszym numerze tygodnika „wSieci” w sprzedaży od 30 maja br., także w formie e-wydania – szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.