Witold Waszczykowski: KE ma świadomość na jaki kompromis może pójść Polska. Komisja będzie miała problem z opozycją, nie z rządem

fot. PAP/Jakub Kamiński
fot. PAP/Jakub Kamiński

Można prowadzić rozmowy dyplomatyczne na temat praworządności tej procedury. Ta procedura została wprowadzona w 2014 roku, kilka lat po Traktacie Lizbońskim. Nie jest oparta o traktaty, jest oparta o praktykę, którą wymyślili urzędnicy średniego szczebla UE. Jest kwestionowana przez prawników KE. W dialogu pytamy, czy jest to zasadne. Mamy nadzieję, że dojdzie do pewnej refleksji w KE i ta procedura zostanie zatrzymana

—mówił szef MSZ Witold Waszczykowski.

Na pytanie, czy prawdziwe są informacje, że Polska zamierza odwołać się w tej sprawie do Strasburga minister odpowiedział:

Na razie mamy nadzieję, że dojdzie do pewnej refleksji w Komisji Europejskiej i ta procedura zostanie zatrzymana

Witold Waszczykowski tłumaczył też, że stanowisko Polski w kwestii Trybunału Konstytucyjnego zostało przekazane przedstawicielom KE w wielu rozmowach, m.in w rozmowie telefonicznej Beaty Szydło z Fransem Timmermansem,.

Szereg ustępstw został już przekazanych w rozmowach na różnych szczeblach. KE ma świadomość, jak daleko Polska może ustąpić, jak daleko może pójść na kompromis. Problem nie leży po stronie Komisji, tylko po stronie opozycji w Polsce, która uważa, że ta sprawa nie podlega żadnym kompromisom. Wydaje mi się, że KE będzie miała coraz większy problem nie z rządem polskim, ale z opozycją, która używa tego problemu jako instrumentu w rozgrywce z większością

Komentując swoje własne relacje z wiceszefem KE , szef polskiej dyplomacji powiedział:

Musimy sobie czasem przypomnieć na jakim etapie rozmowy jesteśmy. Toczy się dialog, żeby sprawa została rozstrzygnięta w Polsce.

Pytany o szczegółowe rozwiązania przedstawione KE, w tym ujawnione przez portal wPolityce.pl Waszczykowski potwierdził:

Są różne możliwości rozwiązania problemu. M.in. to które zostało ujawnione w mediach.

Równocześnie zapewniał, że nie ma podstaw, by KE przyjmowała na wobec Polski krytyczne stanowisko.

Rozpoczęliśmy dialog zgodnie z sugestiami Komisji Weneckiej. Większość parlamentarna pokazuje gotowość do dialogu. Nie ma podstaw, by Polska była karana

— powiedział. Minister nie wykluczył, że na złagodzenie postawy komisarzy może mieć wpływ perspektywa rychłej decyzji Brytyjczyków ws. ewentualnego wyjścia z UE.

Pytany o odpowiedź na pogróżki Władimira Putina wobec Polski, Waszczykowski stwierdził natomiast:

Pogróżki są wystosowywane od lat. Tarcza jest odpowiedzią.

Dodał też, że to nie Polska lecz Rosja prowadzi agresywną politykę w Europie.

To Rosja dąży do przerysowania architektury w Europie. To Rosja prowadzi agresywna politykę. NATO nie prowadzi wojny. Rosja - już trzecią: Po Syrii i Afganistanie teraz mamy do czynienia z serią incydentów na Bałtyku

— przypomniał. Minister był też pytany o kwestię zwrotu wraku tupolewa, który wciąż przebywa na terenie Federacji Rosyjskiej.

Pytaliśmy Rosjan kolejny raz. Zastanawiamy się, czy nie zaskarżyć jej do instytucji międzynarodowych

— powiedział.

Waszczykowski stanowczo polemizował też z opinią eurodeputowanego Janusza Lewandowskiego, który mówił niedawno o całkowitym zmarginalizowaniu Polski na arenie międzynarodowej.

Podkreślał, że spotyka się z najważniejszymi osobistościami w polityce światowej.

<Miałem spotkanie z Kerrym, Hammondem, Steimeierem. Dziś do Polski przyjeżdża Jens Stoltenberg, niebawem Federica Mogherini

— wyliczał.

Minister po raz kolejny zdementował też pogłoski jakoby miał zamiar zamienić tekę ministra na mandat eurodeputowanego, zwolniony po Januszu Wojciechowskim.

Byłem współautorem programu PiS w zakresie polityki zagranicznej. Taki program mogę realizować jako minister , nie jako europoseł

— powiedział.

ansa/TVN24

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.